HAŁASTRA, Kizo - APLIKACJA ŻABKI tekst piosenki (lyrics)
HAŁASTRA [Kwiatek Haze, Książę Mazowiecki] Jabłonny + Legionowa, Polska 🇵🇱
Kizo [Patryk Woziński] Gdańsk, Polska
[HAŁASTRA, Kizo - APLIKACJA ŻABKI tekst piosenki lyrics]
Robimy ten papier jak w druku
Świeży wychodzę, dość mam tego brudu
Trzeba uważać tu na brak skrupułów
Spotify nie YouTube – głośno, gadamy w furze
Nie złamiecie kluczu
Chodź, próbuj mordo, w zegarku
Bluetooth, stawiam kroki, znam parę skrótów
W karecie królów jedzie z nami as
Kartą Piatnika ziomek robi pas
Taki jest biznes, trzeba się znać
Zaraz mi powie czy wchodzim, czy pas
Liczę pieniądze i staje mi
Czas, za oknem ciemno, chociaż czuję blask
On mi przewija, że komuś już zgasł
Przekroczył linię i patrzy zza krat
Najpierw wbiją nóż w plecy
Później się zawiną na pięcie
Ty potencjał dusisz i tak cię zabija napięcie
Zaraz odbieram świeżynkę
Dla mnie fioletowy Airwaves
Płacę, odchodzę, ktoś mnie obcina w kolejce
Nie mam aplikacji Żabki
Mam inne – służą mi jedynie do ustawki
Zwiększam obroty tutaj
Póki fart nie zgasł mi (Co kurwa?)
Woda, cola, a nie fajki gotówka
Nie mam karty
(Nie mam) Nie mam aplikacji Żabki
Mam inne – służą mi jedynie do ustawki
Zwiększam obroty tutaj
Póki fart nie zgasł mi
Woda, cola, a nie fajki gotówka
Nie mam karty
Zawijam snaki, yerba, bletki
Nie mam tej apki, jebać trendy
Bez nawigacji wiem którędy
Wygodny outfit jest niezbędny, to jest sport
Wolę z kamasza zamiast Bolt
W Stajni Augiasza znalazłem trop
Droga niełatwa, ale na top
Na szkicie zakwas, milowy krok
Biegam – Nike Run Club, pyk – interwał
Parking klatka, Wickr, Telegram
Wszyscy w kiermanach trzymamy szpiega
Ale jest z tego chleb, a drożeje opór jak PGE
Ludzie są w szoku, ale my nie
W chuju mam okruch, nie schylam się po to
Z konkurencją się ścigam, tak jak Sołowow
Robię aktywa jak Solorz, kapitał
To kurwa feromon, mordo
(Ruszyłem) Ruszyłem głową, zebrałem owoc
Już nie gołowąs, no bo wysoko czoło
Dbam o to logo jak Polo, pozdro
(Nie mam) Nie mam aplikacji Żabki
Mam inne – służą mi jedynie do ustawki
Zwiększam obroty tutaj
Póki fart nie zgasł mi
Woda, cola, a nie fajki gotówka
Nie mam karty nie mam aplikacji Żabki
Mam inne – służą mi jedynie do ustawki
Zwiększam obroty tutaj
Póki fart nie zgasł mi
Woda, cola, a nie fajki gotówka
Nie mam karty
Nie mam aplikacji z płazem
Ale mam tam kilka produktów
Rzadziej już spotykam na swej
Drodze dłużników i oszustów
To kosztuje kilka stów, odwiedzam polski Luwr
Chyba lubisz sztukę, bo spotykam Cię tu znów
Zgadujemy się na TG, '94 – pamiętam GG
Klasa G, ale parkuję dalej
Bo na przypale – kto wie ten wie
Nie uczyli mnie BHP w średniej szkole
Ale jestem milionerem
Na Benza przesiadam się z PKP
Kocham forsę, ale nie jestem pozerem
Worek pomysłów, worki strunowe
Wszystko to, co w worku może popsuć ci głowę
Ale jak przychodzi nowe, to wpadasz po nowe
Do mieszkania, które ma drzwi obrotowe
Wychodzę, idę do Żabki po pizzę i colę
(Nie mam, nie mam) Nie mam aplikacji Żabki
Mam inne – służą mi jedynie do ustawki
Zwiększam obroty tutaj
Póki fart nie zgasł mi
Woda, cola, a nie fajki gotówka
Nie mam karty
(Nie mam, nie mam) Nie mam aplikacji Żabki