Hipocentrum, DJ Roka - Daj mi tekst piosenki (lyrics)
[Hipocentrum, DJ Roka - Daj mi tekst piosenki lyrics]
Daj mi ognia bo chcę zapalić
A gdzieś przepadł
I się wsciekam to drugi dzisiaj to jest beka
Za mną stoi Bazi jest powkurwiany i też czeka
I chce peta więc dawaj szybko i nie zwlekaj
Daj mi sekundę wypierdolę zaraz pół flaszki
Bo to nie możliwością jest
Żebym nie czuł fazki
Wszyscy najebani a ja słyszę tylko tu wrzaski
Więc w końcu wódą muszę
Zażegnać tu ból czaszki
Daj mi tego kielona pokonam go jak
Conan - szabla w dłoń
Dołączy do grona dokonań nim
Skonam - żadna broń
Nie będzie ponad tym chyba, że podasz gibona
Widzę spory popyt więc liczę
Na podaż w milionach
Podejdź no jak dureń stoję tu
Ze skunem w ręce to dobry sort więc daj mi
Bletkę ziomek pójdę skręcę
Dygasz, że nie wrócę więcej
Obojętnie wiesz najlepiej
Że przybędę wkrótce pędem no bo
Przecież nie mam bletek
Daj mi te szoty bo
Czekam tutaj piętnaście minut
Jak się nie pośpieszysz zabiję zaraz
Tę laskę z tyłu pcha się tak że z trudem
Ogarniam akcję z pisaniem PINu
Dobra daj tę banię
Ja wrócę później ją z fartem ryju
Daj mi przepitę bo jednak mnie trochę zaorało
Bo z desperacji waliłem spirytus - zabolało
Choć działa kojąco ale tu gorąco
Jak czegoś nie wymyśle to zasnę na stojąco
Daj mi jeszcze minute znajdę
To youtube zamula co to za komp nie ogarniam
Tych skrótów do chuja
Wiem co robie, nie jestem pijany
Innym się usnęło
A ja patrz jak dzielnie walczę
Upss coś się usuneło
Daj mi puścić Ci dwadzieścia
Siedem wersji beta
Moich nowych tracków bo zapewniam
Cie że jest rakieta tu będzie inaczej a tu
Trochę jeszcze tekst tandeta
Ale są kozackie przyznaj, wkrótce wydam
Wiesz zaczekaj
Daj mi usiąść na chwilę
Ziomek bo przesadziłem
Za dużo typków tu w stylu
"ze mną się nie napijesz?"
I się napiłem hipo pato już nie nawinę
Nic nie nawinę zamówię taxe i się zawinę
Daj mi redbulla, monstera, tigera czy blacka
Zniknię zamuła to cholera teraz przyrzekam
Wracają siły bo wydupcyłem dwie puszki na raz
I coś czuję że biedny barman
Się na mnie wkurwi zaraz
"Daaaaj mi tę noc" tak drę japę
Kiedy wracam z wyprawy po flachę
Jak buchmacher ziomek obstawia czy wpadną
Psy pokazać nam blachę sąsiad dawno zły
Ściany mu dudnią tu głośno rapem
Daj mi moment ziomek bo coś
Trochę słabo ze mną
Nie wiem czy to alko czy to
Palto - widzę martwą ciemność
Daj mi moment ziomek to Ci powiem tajemnicę
Kręci mi się w głowie, to jest koniec
Kurwa daj miednicę
A gdzieś przepadł
I się wsciekam to drugi dzisiaj to jest beka
Za mną stoi Bazi jest powkurwiany i też czeka
I chce peta więc dawaj szybko i nie zwlekaj
Daj mi sekundę wypierdolę zaraz pół flaszki
Bo to nie możliwością jest
Żebym nie czuł fazki
Wszyscy najebani a ja słyszę tylko tu wrzaski
Więc w końcu wódą muszę
Zażegnać tu ból czaszki
Daj mi tego kielona pokonam go jak
Conan - szabla w dłoń
Dołączy do grona dokonań nim
Skonam - żadna broń
Nie będzie ponad tym chyba, że podasz gibona
Widzę spory popyt więc liczę
Na podaż w milionach
Podejdź no jak dureń stoję tu
Ze skunem w ręce to dobry sort więc daj mi
Bletkę ziomek pójdę skręcę
Dygasz, że nie wrócę więcej
Obojętnie wiesz najlepiej
Że przybędę wkrótce pędem no bo
Przecież nie mam bletek
Daj mi te szoty bo
Czekam tutaj piętnaście minut
Jak się nie pośpieszysz zabiję zaraz
Tę laskę z tyłu pcha się tak że z trudem
Ogarniam akcję z pisaniem PINu
Dobra daj tę banię
Ja wrócę później ją z fartem ryju
Daj mi przepitę bo jednak mnie trochę zaorało
Bo z desperacji waliłem spirytus - zabolało
Choć działa kojąco ale tu gorąco
Jak czegoś nie wymyśle to zasnę na stojąco
Daj mi jeszcze minute znajdę
To youtube zamula co to za komp nie ogarniam
Tych skrótów do chuja
Wiem co robie, nie jestem pijany
Innym się usnęło
A ja patrz jak dzielnie walczę
Upss coś się usuneło
Daj mi puścić Ci dwadzieścia
Siedem wersji beta
Moich nowych tracków bo zapewniam
Cie że jest rakieta tu będzie inaczej a tu
Trochę jeszcze tekst tandeta
Ale są kozackie przyznaj, wkrótce wydam
Wiesz zaczekaj
Daj mi usiąść na chwilę
Ziomek bo przesadziłem
Za dużo typków tu w stylu
"ze mną się nie napijesz?"
I się napiłem hipo pato już nie nawinę
Nic nie nawinę zamówię taxe i się zawinę
Daj mi redbulla, monstera, tigera czy blacka
Zniknię zamuła to cholera teraz przyrzekam
Wracają siły bo wydupcyłem dwie puszki na raz
I coś czuję że biedny barman
Się na mnie wkurwi zaraz
"Daaaaj mi tę noc" tak drę japę
Kiedy wracam z wyprawy po flachę
Jak buchmacher ziomek obstawia czy wpadną
Psy pokazać nam blachę sąsiad dawno zły
Ściany mu dudnią tu głośno rapem
Daj mi moment ziomek bo coś
Trochę słabo ze mną
Nie wiem czy to alko czy to
Palto - widzę martwą ciemność
Daj mi moment ziomek to Ci powiem tajemnicę
Kręci mi się w głowie, to jest koniec
Kurwa daj miednicę