Igrekzet - Apollo 13.5 tekst piosenki (lyrics)

[Igrekzet - Apollo 13.5 tekst piosenki lyrics]

Odbiór wysokiego tętna fal
Twoje łono - mój konfesjonał
Mała, jestem ptakiem i opuszczam klatkę
Gdy odpuszczasz,  łapię Upper Echelon
Szukaj mnie na jebanych chmurach
Mój flavour to Kanikuła
Stawiaj stówę na własne i odbookuj Lufthansę
Bo od dziś to podziemie, kurwa
Hula nad miastem pow, pow, pow, pow
Coraz dalej grunt, szukam siebie na marne
A gdy upadnę znów, mów mi Apollo 13
Coraz dalej grunt, szukam siebie na marne
Szukam siebie na marne check
Kiedy się wzbijam, nie możesz
Stać, ni mnie dogonić, sorry
Mijają kolejne lata, robię z nich poligon
Kiedy pomiędzy skrzydłami wiatr
Mą szatę zdobi
Łapię high i chwytam Boga za nogi
Wśród gmachów ze szkła secesyjnych struktur
Zapomnianych żelbetu mas


Mała, tak się lata na południu

Sprowadź mnie na ziemię spośród gwiazd
Chcę ją poczuć raz na jakiś czas
Bo im wyżej od niej stopy, to
Tym bardziej sam, tym bardziej sam

Lecz dopóki są w górze, nie patrzę w dół
Pieprzę lęk wysokości i szukanie dziur
W całym, mijam czarnych łabędzi klucz
Pozdrawiam swoje ego tu

Sprowadź mnie na ziemię spośród gwiazd
Chcę ją poczuć raz na jakiś czas
Bo im wyżej od niej stopy, to
Tym bardziej sam, tym bardziej sam

Zasięgu brak sam chciałem tego, wiem
(Sam tego chciałeś, sam tego chciałeś)
A może nie zza pięciu ścian
(Zza pięciu ścian, zza pięciu ścian)
Nie słychać nawet siebie
(Nie słyszę cię, nie słyszę cię, nie słyszę)
Nikną barwy, wszystko black and white
(Odbiór! Odbiór)
Próżno w próżni o głos, tylko myśli i duchy
A te pierścienie zamiast zdobić
Zaczynają dusić
Nareszcie, bez pieprzenia, patrzenia na ręce
Viva kontra w nas, grzeje słońca
Blask, nie uwierzysz mi, ale tu pięknie
Jak pięknie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować