Intruz - Ufoludki tekst piosenki (lyrics)
Intruz [Bartosz Olewiński] Opole, Polska 🇵🇱
[Intruz - Ufoludki tekst piosenki lyrics]
I twoim przyjacielem
Chcę ci dać wszystko co mogę
Lecz mój zabawek wór pusty
Chce być twoim super ziomem
Twoim przyjacielem dobro to masz w sobie
A moje słowa jak wróżki
Na zawsze będą przy tobie
Chcę być twoim bohaterem serce dać ci mogę
To co w sobie mam najdroższe
Obok się położę, bo jesteś jeszcze malutki
Postaram się byś nie poznał
Świata w ponurym kolorze
Osoby na dworze, nie ludzie, a ufoludki
Opowiem ci bajkę patrząc jak zasypiasz
Chłopiec chciał mieć tatę
Ale z taty był marynarz wiatry wiały halne
Powiem prawdę jak zapytasz
Przy tobie mogę być dziadkiem
Widząc jak szybko rozkwitasz
Twoje życie warte więcej niż
Jakiś walt disney chcę ci dać czytankę
Nie zegarek z omnitrixem
Słodko śpij, kocha cię Bartek, pełnie wartę
Kiedy wstajesz wiem jak cierpiał Bolek
Kiedy Lolka nie mógł znaleźć
Pecha miał osiołek, ale ty go nie poznałeś
Kuśtykał koziołek uparcie do Pacanowa
Tam, gdzie nosa wpycha człowiek
Tam ślepia wytęża sowa
Kiedy smutna Frida, Haidi też nie jest wesoła
Źdźbło trawy usycha, a żądło osy nie żądli
A lew zawsze chciał mieć syna
Simba rezerwatu broni
Krąży pogłoska, że żółw nie zdąży zawitać
Tam, gdzie żmija kąsa, zająca nie widać
Chcę ci dać wszystko co mogę
Lecz mój zabawek wór pusty
Chce być twoim super ziomem
Twoim przyjacielem dobro to masz w sobie
A moje słowa jak wróżki
Na zawsze będą przy tobie
Chcę być twoim bohaterem serce dać ci mogę
To co w sobie mam najdroższe
Obok się położę, bo jesteś jeszcze malutki
Postaram się byś nie poznał
Świata w ponurym kolorze
Osoby na dworze, nie ludzie, a ufoludki
Powiedz, a zatrzymam dla
Ciebie express polarny
Aladyna złapię, wyjmę go na siłę z lampy
Potem zabiorę mu dywan, nie słuchaj Intruza
On ukradł całe złoto z sejfu wujka Sknerusa
On to bardziej był włóczykij
Co sam szlaki przemierza
Taki trochę bardziej niczyj
Z serduchem rycerza
Czekam już na węża, niech tylko złapie gada
A jak wytresować smoka
To już nauczy cię mama
Ala miała kota, a kotek miał Alę
Ty masz narratora, który kupi ci koalę
Przez morza i fale, ciemności i wybrzeża
Za rękę prowadzi dłoń zimowego żołnierza
Nigdy nie chwytaj brzytwy
Krzywdy nie rób nikomu
A swojej pani z polskiego mów
Że poetę masz w domu moje słowa to czary
Których nie pokona Thanos
Oddaj mi koszmary, śpij spokojnie, dobranoc
Chcę ci dać wszystko co mogę
Lecz mój zabawek wór pusty
Chce być twoim super ziomem
Twoim przyjacielem dobro to masz w sobie
A moje słowa jak wróżki
Na zawsze będą przy tobie
Chcę być twoim bohaterem serce dać ci mogę
To co w sobie mam najdroższe
Obok się położę, bo jesteś jeszcze malutki
Postaram się byś nie poznał
Świata w ponurym kolorze
Osoby na dworze, nie ludzie, a ufoludki