Jan-Rapowanie, Misia Furtak - anioły tekst piosenki (lyrics)

[Jan-Rapowanie, Misia Furtak - anioły tekst piosenki lyrics]

Znów podjeżdżam sprawdzić
Czy się u Ciebie świeci
A to zbieg okoliczności, dobry duch
Jeśli czegoś się obawiasz
Czegokolwiek się boisz
Patrzę, reaguję, nic ci nie grozi
Będę drogowskazem, kiedy tylko zabłądzisz
Wiatrem w twoich żaglach i kołem ratunkowym
Będę twoim "ale szczęście"
Będę twoim "z głowy"
Będą ci mówili, że to wszystko anioły
Będę pożarem, który spali twoje teczki
Kiedy poczujesz nienawiść
Będę zanikiem pamięci
Będę twoją odpowiedzią i piątą kreską zasięgu
Będę siłą argumentu i stalą dla twoich nerwów
Radą, którą sobie dasz
Na pustyni mapą do studni
I zatrzymam każdy pociąg
Na który się spóźnisz
Ja to każde dane Tobie słowo


Zawsze będę z Tobą
Chociaż nie będzie mnie obok

Niby nie, ale będziesz chyba mam szczęście
Niesiеsz mnie, jak woda na wznak
Oczy zamknięte
Ale wiеm, że dopłynę tam, gdzie będziesz
(będziesz)

Przed wszystkim Cię nie uchronię
Lecz próbować będę zawsze
Jeśli odniesiesz porażkę to zawsze
Po wspólnej walce i chociaż się nie widzimy
Idziemy przez życie razem
Choć możesz nie zawsze zdawać sobie sprawę
To nie był nasz wybór
Los nas wepchnął w swe ramiona
Będę niósł Cię
A ty tylko przytul się i schowaj
Musisz wyobrazić sobie to
Bo znów mnie nie ma tutaj po prostu zaufaj
Nie zrozumiesz czemu tak się dzieje
Sam nie wiem do końca
Jestem za weneckim lustrem
Gdy zaczynasz się rozglądać zrobię wszystko
By świat był dla ciebie dobry
Będą ci mówili, że to wszystko anioły

Będziesz, o będziesz chyba mam szczęście
Niesiesz mnie, jak woda

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować