Jeden - Diler tekst piosenki (lyrics)
[Jeden - Diler tekst piosenki lyrics]
Co kumasz chyba, że na bani DELAY
Wtedy to płacz no bo stuff zrobi Ci
Masakrę na bank jak w PILE
I nie skumasz nic chociaż nie ukrywam wcale
Że nie gadam ZAWILE to jeden DILLER
Nie mam juz ochoty pytać, kiedy pora na moje
Która to kurwa płyta? który
To jebany projekt?
Wchodzę żeby się rozpychać
Jak do siebie po swoje
Wszędzie to musi być słychać
Jak na przypale patrole
Na bloku, w bramach, w klubach
Na osiedlach i w barach
Na ulicach i w furach
Dla wszystkich dobrych krajan
Hiphopowa kultura i cała jej przemiana
W tekst lepiej się nie wczuwaj
Tam nie ma wiele dla mas
To jak żarcie w fastfoodach
Ta cała nowa fala ja to ta czysta sztuka
Na (gramy) to się jara (sz)
Daj CHWILE kiedy masz czas no to dam coś
Co kumasz chyba, że na bani DELAY
Wtedy to płacz no bo stuff zrobi Ci
Masakrę na bank jak w PILE
I nie skumasz nic chociaż nie ukrywam wcale
Że nie gadam ZAWILE to jedеn DILLER
Rzucam te treści na wersach
Kiеdy gram to dobre sztuki
Skille jak w Prince of Persia
Słaby shit omijam łukiem
Ciąży mi na bani presja
No bo to rozjebać muszę
Docieram w kolejne miejsca
Podaje znów nowy numer kupujesz palenie Jana
Wiem bo poznaję ten temat
To ściema pchana w samarach
Ja bym ci tego nie sprzedał
Jak brata - no bo ulica w korzeniach
Kurwo nie mów o zasadach
Jeżeli ich nie przestrzegasz!
Od szesnastek na zeszyt do koncertów za hajs
Od szesnastek na zeszyt do koncertów za hajs
Od szesnastek na zeszyt do koncertów za hajs
Od szesnastek na zeszyt do koncertów za hajs