Jeden - Trans tekst piosenki (lyrics)

[Jeden - Trans tekst piosenki lyrics]

Rap gra wpadła w trans i ten wers ma dwa dna
A to drugie tak głęboko, że nie umiem nazwać
Spod tej świetnej gry pozorów
Wyszła naga prawda
Weź się upewnij sto razy nim
Powiesz jaki skład masz

Po tej pełnej gówna Wiśle płynie mała tratwa
Jeśli masz sumienie czyste
To cię mogę zabrać
Bo to w kurwe brudny biznes
A nie fajny start up
Co drugi po sobie ciśnie
Chociaż w oczy blaszka

Trochę spraw się pojebało
Więc czas powyjaśniać
Choć wielu pewnie napisze że
Się no name naćpał ja ci nie karze w nic
Wierzyć bo nie jestem Tau
A i tak pewnie nic nie


Skumasz bo za duża klapka

Coraz młodsi rookiе w rapie
Coraz młodsi giną a ich kariery to crash
Test który wszyscy widzą
Wbita na szczyt jеdnym trakiem
Po czym ledwo żyją albo ego ich przerasta i
Się mniejszych brzydzą

Jak ci smutno za Lil Peepa
Smutno za Juice'a
Lecz nie widziałeś problemu jak
Non stop zarzucał
Pod kontrolą marionetki bo sprzedana dusza
Zanim nie wypiją leanu się nie mogą ruszać

Doświadczyłem wielu akcji już
Przez które wątpię w to co widzę bo
Przeważnie wszystko jest odwrotnie
Krok od paranoi kminie co tu jest istotne
A co wgrane mam na bani jak jebany software

Moje życie to patrzenie w
To co ciężko dostrzec
Przez co za dużo przemyśleń
Które depczą wzorce
Wiem jak zrobić hit co będzie
Hulał w całej Polsce i znam drogę na szczyt
Którą twój idol pobiegł

Quebo zrobił tyle rzeczy ze uwierzyć ciężko
Każdy chciałby takie życie
On walczył z depresją?
Kamerzysta na OLISie zmienia branże Eldo
Nie wiem ile rap wytrzyma
Z tak brudną percepcją

A twój ulubiony raper jest ciągle pod kreską
Mówi o tym
Ty nie słyszysz myślisz chciałbym też to
On by chętnie się zamienił
I to wszystko jebnął
Mimo że ma hajsu tyle że mógłby na pewno

Który prawdziwy gangster mówi
O swych ruchach?
Raczej woli działać cicho by nikt nie zapukał
Tworzymy swoje kreacje i to spoko sztuka
Dopóki żaden bezmyślnie nas
Nie będzie słuchał

Future nawijał o linie chociaż czysty lata
Nie wie ilu już zginęło przez to że to gada
To już lepszy damski boks
Dużo mniejsza strata
Chociaż i tym gównem gardzę tak jak ave satan

Laik od dekady strzelał w MC na sylwestra
Żółć wylewał bo też chciałby
Życie w fajerwerkach
Prawdy nie odbieram bo miał
Sporo racji w wersach
Lecz błędy innych widać bardziej
Się nie mogąc zebrać

2019 policjanci na trackach do tego banan
Co go boli że mu wszystko dał tata
Nie hejtuje ani tego ani tego lecz badaj
Świat se staje na chuju a wszyscy biją brawa

Ilość followersów definiuje wartość słowa
A tą ilość możesz zdobyć kurwa robiąc loda
Kto jest bardziej pierdolnięty ten
Jest większy kozak nikt nie widzi gdzie to
Zmierza bo trzeba pozować

Wolę robić siano w korpo niż być królem sceny
Co wyjebał swe morale w drodze po tantiemy
Zaprzedajemy wartości na rzecz wyższej ceny
A jak skminisz o co chodzi
Kurwa mordo przemyśl

Wbijam kij w mrowisko
Bo mnie kurwa boli prawda
Chociaż wiem ze przez to pewnie
Mnie wykluczy rap gra
W chuju mam to wolę rzeczy po imieniu nazwać
I tak prawie żaden z was
Moich płyt nie sprawdzał, karma

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować