JETLAGZ - Radio Jetlagz tekst piosenki (lyrics)
[JETLAGZ - Radio Jetlagz tekst piosenki lyrics]
Wbijam do studia i kładę tu coś nowego
To Jetlag Boyz i słowa na wagę złota
Płyną pod prąd, bo zobacz ten świat zidiociał
Ten świat zwariował
Odleciał gdzieś w siną dal
Tak zawirował, że kręci nim tylko szmal
Stała prognoza, pogoda jest dla bogaczy
I każda spoza osoba nic nie zobaczy
Brudne ulice pełne są obcych ludzi
Ja żyję wśród tych ludzi
Uciekam od tych ludzi
Budzę się rano i łączę się z satelitą
Głośniki krwawią, mikrofon to jest kopyto
Tu radio Jetlagz, ej halo czy nas słyszycie?
Dziś nas słuchają wszechświat i okolice
Mama Ziemia choruje po perturbacjach
To wszystko racja, panuje tu idiokracja
Już za czasów naszych dzieci
Będzie trzeci potop śmieci
A powietrze kupisz w sklepie
Tak jak batoniki Mars
No i szkoda naszych dzieci za
To życie w takim świecie
Chociaż rządzić nimi będzie może
Sama Mickey Mouse
Riki tyki narkotyki każdy ciupie na potęgę
Wypłukani są z emocji
A dzień dobry to jest idź stąd
W telewizji lecą rzygi
Wszyscy zajadają chemię
Politycy to emotki ich debaty są jak sitcom
Świat się podzielił
Rozdzielił wszystkim nierówno
Jedzenie jest dla elit
By inni jedli ich gówno
Nie przylecieli Avengers walczyć o równość
A system mieli jak blender nie tylko ludność
Tlenu deficyt zaskoczył smogową apkę
A kłusownicy chcą mnie złapać
W plastikową siatkę witam w dziczy
W której łatwo wpaść w pułapkę
A obietnice zawsze chodzą tu
W parze z podatkiem
Klnę się na matkę, a ta matka to Ziemia
Zamknęliśmy ją w klatkę tak
Jak inne stworzenia
Nie płynę statkiem, bo Tadka już tu nie ma
Z jego raka przypadkiem nie dała rady chemia
Bez cienia szans, bo ten świat to tragifarsa
Może będziesz miał fart i
Odlecisz stąd na Marsa
Lub jakiś inny startup zbuduje Twój duplikat
Teraz słuchasz Radia Jetlagz
Nie reguluj odbiornika