Kaczor, Mrokas, Paluch - Poznań tekst piosenki (lyrics)

Łukasz Paluszak

[Kaczor, Mrokas, Paluch - Poznań tekst piosenki lyrics]

Jestem stąd, urodziłem się, być może umrę tu
Dziś ze mną dumne crew, wjeżdżamy znów
Z numerem pierwszym Mrokas i Paluch w
Stylu najlepszym w każdym detalu
Weź się nie staluj jeśli nie
Halo dumnie nawijaj własna gwarą
Dziś u mnie z wiarą w to
Że przyjaźń przetrwa wszystko
Na pohybel zwykłym dziwkom to
Powszechne tu zjawisko
Ł- A - Z - A - R i Z znów
Na zawsze w moim sercu żyję według kodeksu
Który poznałem w tym miejscu
Nikt tu gładki w obejściu
A konfident tu to kondom
Wjeżdżam z drzwiami ze swą bombą
Jak Jason Statham w London
Zatkam mordy tym, co szukają dziury w całym
Kaczor to, Kaczor tamto
Kaczor jest w poglądach stały
Chały nadal nie robi nie zbacza ze swej drogi
Cały i zdrów zaprasza w poznańskie progi synu
Stąd gdzie duma godność i kozłów rogi
Mam sposobność pozdrawiam tych co z
Nóg ściął los srogi

To P do O do Z do N do A do N z kreską synu!
To P do O do Z do N do A do N z kreską aha!
To P do O do Z do N do A do N z kreską synu!
To P do O do Z do N do A do N z kreską aha!

Znów napierdalam o tym mieście
W którym wyrósł każdy z nas
Od urodzenia przez dekady kurwa
Łapiemy tu fach
Znamy ulice na pamięć i typów z ciemnych bram
A każdy w całym kraju
Nazwy naszych dzielnic zna
To P do N powoli jak Nowy Jork
Wszystko co stąd wychodzi to
Jest najlepszy sort
Kolejny rok wrogom wypłacamy blachę
Kładę na nich lachę i popijam wrzącą sake
To miasto Poznań miasto miliona styli
I nie ma takiej opcji żebyś nas kurwa pomylił
Nawet największy oponent kiedyś głowę pochyli
Przed tymi prawdziwymi co się
Nigdy nie skurwili
Musisz to wiedzieć tu nie ma nic na niby
My mówimy co robimy i robimy co mówimy
Przyjaźń, duma
Godność - dzisiaj pod tym się podpiszę
Łaz Boss, Paluch, Mrokas zabijamy ciszę!

To P do O do Z do N do A do N z kreską synu!
To P do O do Z do N do A do N z kreską aha!
To P do O do Z do N do A do N z kreską synu!
To P do O do Z do N do A do N z kreską aha!

Spójrz dumnie, nasze serce bije to nasz grunt
Tu dobrze ci się żyje jeśli jesteś swój
W mieście, gdzie bram broni Piotr i Paweł
Rozdajemy w rapie karty działając
Zgodnie z jego prawem
Tu rozwój miasta od fasady dynamiczny
Jednak w zasadzie ludzie od lat
Nie różnią się niczym
Oni patrzą krzywo na cwaniaków
W drogich autach
Mają ich fortunę głębiej w dupie
Niż dno ma Bajkał
Działamy dalej, księstwo poznańskie w chwale
Dumnie kultywujemy archaiczną gwarę
Robimy z niej pożytek mamy liczną swoją wiarę
(wwt) nieee, ona nie siedzi w kościele
Ona leczy kaca po sobotniej nocy w niedzielę
W życiu mają swe cele
W klubach nie unikają płynu
Bo tak się żyje w P do N z kreską SYNU!
Uooo Synu!

To P do O do Z do N do A do N z kreską synu!
To P do O do Z do N do A do N z kreską aha!
To P do O do Z do N do A do N z kreską synu!
To P do O do Z do N do A do N z kreską aha!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować