Kafar Dix37 - Był sobie Hip-Hop tekst piosenki (lyrics)

[Kafar Dix37 - Był sobie Hip-Hop tekst piosenki lyrics]

Ile można pisać o tych farbowanych lisach?
Ile jeszcze małolatek będzie
Do nich wzdychać?
Jak powiedział Kę – jesteś facet czy pizda?
Scena tym numerem wypłaca wam liścia

Ile można pisać o tych farbowanych lisach?
Ile jeszcze małolatek będzie
Do nich wzdychać?
Jak powiedział Kę – jesteś facet czy pizda?
Scena tym numerem wypłaca wam liścia

Legal ich kastruje a hajs wybija zęby
Gdzie ci raperzy? Gdzie do kurwy nędzy?
Przekaz, życie i gdzie priorytety?
Wolą tu pierdolić bzdety, które łyknie kretyn
Puste wersy, nerwy i zerowa forma
Słuchacz jest jak ziom
Brat nie jak jebany bankomat
Mimo że z tak wielu z nich kręci tandeta
Mimo że z tak wielu ciągnie


Rap ciągnie rapy z neta
Mimo to my robimy to dla nich
Mimo to ze wielu ma to za nic
Mimo to my wciąż jesteśmy tutaj
Dawaj to na full niech leci tu Dix nuta
Dawaj to na full i jedziemy z tym razem
Wiesz o co walczę tutaj swoim rapem
Solo Panaceum to dla sceny lek
Jak Dixonów Lot i OZNZ

Ile można pisać o tych farbowanych lisach?
Ile jeszcze małolatek będzie
Do nich wzdychać?
Jak powiedział Kę – jesteś facet czy pizda?
Scena tym numerem wypłaca wam liścia

Nie chodzi tu tylko o środowisko raperskie
Patrząc na mury kraje mi się serce
Patrząc dziś na ręce co tworzyły scenę
A dziś za szelestem bo chcą więcej
Bo chcą więcej hajsu i to kurwa za co
Za to że buffuja tu wrzuty chłopaków
Co po nocy zostawiają tam swoje imiona
Do słuszności tego nikt nas nie przekona
Więcej sreber bombardujcie ściany
Legal, nielegale bombardujcie blachy
Respekt dla wygranych, dla tych co zostali
Dla tych zarażonych co nie mogą żyć bez pasji
Dla tych zarażonych tych popierdolonych
Co oddali życie za kolory, tagi, chromy
Bez was nie ma nas i dobrze wiem o tym
A kłopoty, kto ich nie ma
Taka nasza scena – to my!

Ile można pisać o tych farbowanych lisach?
Ile jeszcze małolatek będzie
Do nich wzdychać?
Jak powiedział Kę – jesteś facet czy pizda?
Scena tym numerem wypłaca wam liścia

Zwrota numer trzy, B-boye i DJ-e
Sami wiecie najlepiej co się u was dzieje
Ilu ludzi z pasją, prawdziwym zacięciem
Ilu sezonowców hańbi to zajecie
Tyle jedne za dekami co drugi na macie
Znów dźwięki muzyki to najlepszy przyjaciel
Ile macie siły takie później wyniki
Satysfakcji siła nieporównywalna z niczym
Trening, bo to on czyni mistrza
Praca co ostatnie wyciska poty
A ty bierz się zaraz do roboty
Jeśli chcesz być z nami gdzie najwyższe loty
Jeśli chcesz być z nami z miłości do HH
Głowa ci się kiwa i rękami machasz
Wiedz ze to dla ciebie robimy to wszystko
Był, jest i będzie po wsze czasy hip hop

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować