Kali, Lipa, Gedz - Opium tekst piosenki (lyrics)

Kali [Marcin Kamil Gutkowski]

[Kali, Lipa, Gedz - Opium tekst piosenki lyrics]

Ganja Mafia sektor, wokół moi ludzie
BOR, NNJL, orientuj się lamusie
To dla tych, którzy wierzą, połamali kciuki
Jebać tych co w nas zwątpili ziom
Jak bure suki moja droga była kręta
Mówili mi znajdź se pracę
A ja odpaliłem skręta i
Ślizgałem się na farcie
Mamo patrz jak latam
Znów osiągam nowe szczyty
Miałem dużo farta, ukradłem do niego wytrych
Na wszystko gotowy jak samuraj na harakiri
Ty też sobie możesz pomóc
Zapytaj się jak Siri
Weź nie żałuj ziomek jointów
Weź nie żałuj mi kiry
Muszę zmienić swą percepcję
Bo ten świat bywa tak zły
Brak dobrej miny do złej gry
Kiedyś trzymałem się tylko kry
Chciałem stępić swoje kły
Ale tak jak każdy muszę żyć

Złamałem nie jeden przepis
Na mojej drodze już nie jeden kodeks
Dla mnie najważniejszy proces
(to) to żyć ze sobą w zgodzie
Coraz szybciej czas leci
Nie mogę się z tego wyleczyć
Mam to w DNA kodzie, by żyć ze sobą w zgodzie
Złamałem nie jeden przepis
Na mojej drodze już nie jeden kodeks
Dla mnie najważniejszy proces
(to) to żyć ze sobą w zgodzie
Coraz szybciej czas leci
Nie mogę się z tego wyleczyć
Mam to w DNA kodzie, by żyć ze sobą w zgodzie

Chłopaki to twarde makówki jak opium
Zostawiam ochłapy nie możesz ty kurwo do
Łapy brać naszego sortu
Gdybym był Japan to byś nazywany był Baka
Ja ciągle se bakam
Wypluwam na tracka tę flegmę
Jak tratatatatatatata jak AK
A nie mam go w łapach
I nie muszę sapać, by ci wyjebać
Prosta zasada, jebać pozera
Ty na opiatach, zmęczony jak szmata
Znowu tu szukasz dilera, bo w łapach dilera
W łapach dilera
Znów sypie się łapa palenia, znów leci ci
Jak widzisz, że nie ma tu sensu zabiegać
Z jednej sztamy temat
Nie mam na nic tu ciśnienia
Nie jestem byle łakiem
Bo wywodzę się z podziemia
Stawiam tylko na bandę, tylko jedna droga
Siema

Złamałem nie jeden przepis
Na mojej drodze już nie jeden kodeks
Dla mnie najważniejszy proces
(to) to żyć ze sobą w zgodzie
Coraz szybciej czas leci
Nie mogę się z tego wyleczyć
Mam to w DNA kodzie, by żyć ze sobą w zgodzie
Złamałem nie jeden przepis
Na mojej drodze już nie jeden kodeks
Dla mnie najważniejszy proces
(to) to żyć ze sobą w zgodzie
Coraz szybciej czas leci
Nie mogę się z tego wyleczyć
Mam to w DNA kodzie, by żyć ze sobą w zgodzie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować