Kali - Sake tekst piosenki (lyrics)
Kali [Marcin Kamil Gutkowski]
[Kali - Sake tekst piosenki lyrics]
Popijam sake jak samuraj w pustym mieście
Wychylam czarkę, proszę gejszę o jeszcze
Katana na kolanach pana, nikogo nie zetnie
Płynę jak koi, lecę jak smoki na wietrze
Bez paranoi powoli wdycham śląskie powietrze
Na drodze mi nie stoi nic, oczyściłem wnętrze
Piszę ostatni rozdział, ale czekam na kolejne
Drogi koguta zawsze dziurawe i kręte
Nogi chwiejne, idę z buta
Wziąłem ze sobą butelkę
Japa najarana, skuta, wyjarałem pełną bletkę
Nie mam pojęcia, gdzie jestem, no i chuj
Niech tak będzie
Namierzyłem dom i przy klatce palę bucha
Jaki to był kod, data premiery Malucha
Panie sąsiedzie
Pan to do zamka kluczem trafi
"A co pan, panie Kali, pan sam nie potrafi?"
Sorry, ale dzisiaj nie odbieram telefonów
Jakby ktoś się pytał, leżę zbunkrowany w domu
Nie ma mnie dla nikogo
I nie rozdam autografów
Sake popijam, bucha i słucham jazzu dla smaku
Sorry, ale dzisiaj nie odbieram telefonów
Jakby ktoś się pytał, leżę zbunkrowany w domu
Nie ma mnie dla nikogo
I nie rozdam autografów
Sake popijam, bucha i słucham jazzu dla smaku
Tak rzadko nam się zdarza
Spędzać czas jak kiedyś
Gdy Hania była w planach
Dałaś zaufania kredyt we dwoje kolacja
Lecz restauracja nie tym razem
Ej skarbie, ja gotuję, schowaj wino
Wziąłem sake
Otwieramy butelkę, zapałkami palę świecę
Dla mnie buszek to przystawka i
Buszek będzie na deser
Nic nie muszę, jestem panem świata
Twoim królem czuję jak te tipsy się wbijają
W plecy już nieczule
Wiem, że żyję, kiedy trzymam cię w ramionach
Czasem nie wiem z czego żyję
Na szczęście pamięta żona
Gdy słuchacie w domach
Trochę już możecie ściszyć
Ale żeby zrobić klimat
A nie żeby wyszły myszy
Puste kieliszki obok, lawa lampy
Zasłonięta firana chcę poleżeć w ciszy
Ale słyszę tylko chrapania
Właśnie tak, to tu zawsze mi dobrze
Jutro mnie czeka misja
Zasypiamy tak pod kocem
Sorry, ale dzisiaj nie odbieram telefonów
Jakby ktoś się pytał, leżę zbunkrowany w domu
Nie ma mnie dla nikogo
I nie rozdam autografów
Sake popijam, bucha i słucham jazzu dla smaku
Sorry, ale dzisiaj nie odbieram telefonów
Jakby ktoś się pytał, leżę zbunkrowany w domu
Nie ma mnie dla nikogo
I nie rozdam autografów
Sake popijam, bucha i słucham jazzu dla smaku