Kali - Tu gdzie żyjemy tekst piosenki (lyrics)

Kali [Marcin Kamil Gutkowski]

[Kali - Tu gdzie żyjemy tekst piosenki lyrics]

Chodź to Ci pokaże jak to tutaj wygląda
Gdzie życie raz po raz co
Dzień wbija swoje żądła
Jak polegasz na modłach to
Pewnie jesteś pusty bo tutaj nie ma Boga
W wino nie zmienia się woda
Zjebiesz raz, tu nie ma przebacz morda
Sprzedałeś tajemnice
Czeka Cię z kurestwem torba
Już czekają wspólnicy
Zduszą Cię jak anakonda
Niech każda konfitura wie jak
Tutaj to wygląda
To nie moda, to prosty sposób życia
Czarny czarnym, biel białym, szarość zanika
Widoczna na chodnikach, na blokach
Pełny odcień
Jak masz mamę, tatę, hajs, weź to doceń
Tu nie ma nic za darmo, chyba
Że na lewo pajda frajer coś nawymyśla
Czeka na przeguby kajdan


Gorzki czaj, nie szampan
Jak nie czaisz klimatu, to lepiej sobie daruj
Daruj sobie chłopaku

Tutaj gdzie żyjemy nie ma słońca
Bóg o nas zapomniał
Bo tutaj gdzie żyjemy tak łatwo wejść
Ale już gorzej się wydostać
Tutaj gdzie żyjemy ból nie ma końca
Cierpienia nowy rozdział
Bo tutaj gdzie żyjemy musisz
Mieć w sobie siłę, żeby temu życiu sprostać

Chodź to Ci pokaże co to znaczy patologia
Co noc
Co dnia ludzi karmi co raz gorsza zbrodnia
Siemano nie bonjorno, małolatki chcą porno
Galopem na kutasach myślą, że to jazda konno
Małolaci chcą X6, nie rozjebane volvo
Zajebią Ci na łeb, oddasz PIN, czyszczą konto
To nie Toronto, toczy się błędne rondo
Tu nawet noworodek wie
Że policjant to kondom
Mefedron, koka, feta, tablety i skun
Wpierdala to prawie każdy
Popatrz na naćpany tłum
To nie świstak pakuję to gówno do sreberka
Tu erka nerwowo zerka na spuście gotowa ręka
Masz ekipę, jak za słabą to klękaj
Bo zabiją Ci rodzinę, spłonie twoja pakamerka
Popatrz w lustro, czy jesteś na to gotów?
Jak nie to sobie daruj daruj sobie kłopotów

Chodź to Ci pokaże na charakterach skazę
Ciężko tu komuś ufać, typy łapią chorą fazę
A prawdy drogowskazem
Czyny w stosunku do innych
Bo słowa mogą kłamać
Przegada cię nawet winny
Alegoria losów to tatuaże na ciałach
Historia ciosów i obrażeń
Blizny po postrzałach
Zęby zjedzone albo z głodu albo w walce
Kości przetrącone albo głowa albo palce
Zastaniesz tu obłudę, smutek i ból
Na ulicach rządzi nie podzielnie martwy król
Jape stul jak nie łapiesz tego świata slangu
Z boku stój, nie znasz kroków
Nikt się nie pierdoli w tańcu
Życie na szańcu usypanym z ludzkich śmieci
Wielu zostanie tu do końca
Nim doczeka śmierci
Jak masz szansę, uciekaj stąd daleko
Zanim Cię zapekluje tego
Świata ciężkie wieko, ej

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować