Kali, Major SPZ - Yakuza tekst piosenki (lyrics)
Kali [Marcin Kamil Gutkowski]
[Kali, Major SPZ - Yakuza tekst piosenki lyrics]
Ulica odciska piętno jak stygmat
Kiedy idziesz drogą krętą jak zygzak
Za władzą pogoń, tu każdy chce wygrać
Masz za dużo towaru, zaraz wjadą ci na wigwam
Psy nie śpią, gonią i zastawiają sidła
A małolaci z bronią gonią
Na gramy na winklach
Gdy się kończy wojną, lecą kule, leci finka
Tu wszędzie pełno duchów i
Niejeden już tu znikał
Bozia dała na Hublota, da na nową hajfę
Biała skieta i Kubota, gruda z Alicante
Talerz w mikrofali, obiad mi gotuje kartel
Ej, ziomek, takiej kreski nie ma, kurwa
Nawet Marvel
Lody za sto złotych Gelato, samarka
Zawijam to na raz, palę, kaszlę i smarkam
Nigdy dość kwoty, multiplikuje i wraca
Jak się ziomek nie pilnujesz
To pikujesz, się zatracasz, ej
Bramy moje, bramy moje, bramy moje
My stoimy tu za sobą
Nawet kiedy przyjdzie koniec, eh
Bramy moje, bramy moje, bramy moje
My się nie boimy żyć, nie boimy polec jak
Jak, jak, jak, jak Yakuza
Jak, jak, jak, jak Yakuza
Jak, jak, jak, jak Yakuza jak, jak, jak, jak
Jak, jak, jak, jak Yakuza
Jak, jak, jak, jak Yakuza
Jak, jak, jak, jak Yakuza jak, jak, jak, jak
Mam klan i swoich braci, jak Yakuza
Nauczony bronić słabszych, jak samuraj
SPZ, Ganja Mafia, Hayabusa
Ostrze miecza, tylko czeka na intruza
Pamiętaj, że kto nie szanuje własnej krwi
Nigdy nie będzie szanował kolegów
Wspólnika poznasz na przesłuchaniu
Podczas roboty i przy rozliczeniu
Za dużo nie mów, czasem warto jest posłuchać
Żyję jak widać, piątkę znowu wziął, papuga
Zdrowe podejście, nie daj, kurwa, się oszukać
Zawsze jest wyjście, trzeba tylko go poszukać
Bramy moje, bramy moje, bramy moje
My stoimy tutaj z Kalim i robimy ciągle swoje
Bramy moje, bramy moje, bramy moje
Czapki, dresy, adidasy, to są nasze zbroje
Jak, jak, jak, jak Yakuza
Jak, jak, jak, jak Yakuza
Jak, jak, jak, jak Yakuza jak, jak, jak, jak
Jak, jak, jak, jak Yakuza
Jak, jak, jak, jak Yakuza
Jak, jak, jak, jak Yakuza jak, jak, jak, jak