Kazik - Jesień tekst piosenki (lyrics)

[Kazik - Jesień tekst piosenki lyrics]

Jest jesień - nie mogę rano wstać
Jest jesień - cały dzień mógłbym spać
Czy wiesz, jak nieprzyjemnie jest po
Ciemku musieć wstać? Pewnie nie wiesz?

Posłuchaj, jak bije serce moje
Dwa razy prawie szybciej niż kiedy normalnie
Gdy nagi wiosną leżę w trawie
Właściwie prawie śpię o kurde!

Jest jesień - niedługo święta już
Nie znoszę tych katolickich póz
Co z Bogiem może mieć wspólnego
Że ludzie żrą jak świnie? To szybko minie

Na szczęście jest jeszcze myśl Lenina
Jesienią ta mnie przy duszy trzyma
Inaczej bym zakopał się po szyję i już spał
Rady bym nie dawał

Nareszcie po zimie wiosna jest


Na szczęście cykliczny Boga gest
Ustawił tak na wieki świat
Że wszystko kręci się w koło kręci się
W koło kręci się

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować