Kazik - Oddalenie tekst piosenki (lyrics)
[Kazik - Oddalenie tekst piosenki lyrics]
Na temat, to znaczy, że nie dosłysz
- Ale nie przejmuj się
Ważne żebyśmy my słyszeli twój głos
(Dobra, teraz już się nie uda)
Mam w domu szafkę, w której trzymam
Wszystkie dostępne dzieła Lenina
Wbiło mi się to - to nie kpina
Myślę o tym nawet, gdy bluzkę rozpinasz
Mam propozycję z firmy płytowej
Pięćset milionów starych złotych na głowę
Umowa leży już tutaj podarta
W Polsce umowa jest gówna warta (Hej)
Mam w domu szufladę, w której trzymam
Z lewej - amfetamina, z prawej - aspiryna
Żona wczoraj biegała jak oszalała
Pomyliła się chyba i proszki pomieszała
Mam w domu koszyk, w którym trzymam
Różne rodzaje grzybów hava nagila
Brat mojego kumpla wrócił ze Stanów
Oświecenia doznał z pomieszania gatunków
Mam w domu kredens, w którym też trzymam
Wszystkie zebrane dzieła Stalina
Lepiej jednak można by poczuć klimat
Gdyby poczytać też trochę Bucharina
(Czy jak mu tam)
Mam koleżankę, którą podnieca
Wtedy gdy tylko używam paleca
Na progu drzwi stoję sobie i myślę
Z palcem, czy bez, jej się dzisiaj przyśnię
Mam w rządzie ministra, który gdy mówię
Pod stołem w spodniach grzebie okrutnie
To często powoduje, że gubię wątek
Z udziałem skarbu państwa przeniosę
Go do spółek (Hej)