Kubiszew, Zbylu - Rachunek jest prosty tekst piosenki (lyrics)
[Kubiszew, Zbylu - Rachunek jest prosty tekst piosenki lyrics]
Gong, pierwsza runda, ja jestem gotowy
To właśnie w tej rundzie
Ściągam czapkę z głowy
Panie postawiłeś na mnie
Wybierając jako pierwszy
Za to oddaje dziś Tobie moje pierwsze wersy
To runda kontaktowa i żadnej podpowiedzi
Myślę tu o czasie
W którym dech zaczął mnie śledzić
Totalny brak rozumu, dymało sobie serce
Pokory było mało, za to pokus dużo więcej
Choć przyznaję się do błędów i
Biorę je na klatę
Chyba nadal nie potrafię zgodzić
Się z tym światem już rzadko mówię "TAK"
Częściej jestem przeciw
Na pytanie "co tam?" trudno
Mi powiedzieć "leci"
Dzień w dzień, tydzień w tydzień
Ja idę właśnie za tym
By robić coś dla ludzi i
Nie jebać z ludźmi smaty
Mowa tu o duchu, no i jego byciu
Świat dla mnie to za mało
Więc sprzeciwiam się życiu!
Nie wiem jak się nie nazywać, mistrzu, królu
Panie "Rachunek jest prosty" weź
Potraktuj jak wyzwanie
To jak kontra życia, walka wysokiego szczebla
I wiesz co? Nie mam kurwa zamiaru przegrać!
Gong, druga runda, dziś ja narzucam tempo
Dziś możesz się wyjebać
Jeśli pójdziesz tango ze mną
Bieda zamknęła mi pysk, zakładając knebel
Wiesz gdyby nie ona
Mógłbym dzisiaj być pojebem
Wiem czego oczekuje
Praca dla mnie jest jak środek
Może kurwa jestem głupcem
Ale wierzę w taki kodeks
Pewnie się przekonam
Czy te myśli były słuszne dziś dobrze wiem
Że światy w moim życiu były różne
Ze skrajności w skrajność, tak sobie leciałem
I byłem świadom tego, tylko gdy spadałem
Wiara w każdy dzień, była pusta mianowicie
Nikt dobrze nie wychodzi
Na wierze w szybkie życiem
By mówić Ci o jointach, o wódce, o kobietach
Bo dobrze wiem co znaczy, pierdolony nie tak
Dziś stawiam pewnie kroki, bo to numer o mnie
Dobrze zdawać sobie sprawę
Dziś ring należy do mnie!
Dobrze jest pamiętać, ja nie muszę przy lupie
Oglądać tego jak, w życiu dostałem po dupie
Rachunek jest taki, każdy w życiu dostał
Każdy wie co znaczy, budować coś od podstaw
Bezradność to problem, on jest naprawdę duży
Ja wole spróbować, niż zostać z bandą tchórzy
I chociaż mnie wkurwiasz będę
Dobrze Ci wróżył
I będę tym ostatnim, który kurwa Ci powtórzy
Pokaże jedno życie, nigdy Twoje ręce
I napluje Ci w pysk, jeśli poprosisz o więcej
Będę tym przeklętym, który nie da Ci spokoju
Po każdej walce z życiem
Zadbam z nim o sojusz
To proste, to życie każdy ma do niego dostęp
Skończę to przed czasem
Bo tak sobie tu rosnę
Szedłem na ten ring, spalić przejebane mosty
To ja wygrywam walkę, "Rachunek jest prosty"!
Rachunek jest taki (rachunek jest prosty)