Metro, Pan Wankz - Jeśli jesteś skejtem, to słuchaj tylko tego tekst piosenki (lyrics)
[Metro, Pan Wankz - Jeśli jesteś skejtem, to słuchaj tylko tego tekst piosenki lyrics]
You know I bring it to you live
(Aha, Pan Wankz)
Pierwszej ryby nie dostałem na komunię
W pierwszej chwili nabluzgałem na komunę
Za co w sumie? Nie wiem, biedę? Bzdura
To był 1-9-9-1 góra
Olałem przekładanki, świecę i szpan, bo
Wolałem grę na bramki, mecze czy w auto
Wiesz łupałem w piłę, nogę czy gałę
I obojętnie, czy graliśmy na nowe, czy stare
Aż (Aż) obejrzałem ten film – Kids
Zamiast kwestii HIV, zobaczyłem deski w nim
Kupiłem pierwszy Ślizg, zobaczyłem Plan B i
Przyjąłem blat Santa Cruz, żeby kręcić nim
Sztuczki, jak na pipe'ie backside drop
W przód i w tył
Jak na klipie Pharcyde – "Drop"
Od skejta do rapera dorastał Wankz
To jest moja geneza jak Busta Rhymes
(Sprawdź)
Oh yeah get down
One, two, three get down
You know I bring it to you live
Choć nie byłem z Aleksandrą
Robiłem dobrze ollie
Dla niektórych to grzech jak
Strzelanie Odrze goli ja byłem rozgrzeszony
Bo obracałem deskę Vansem
Wielokrotnie, choć nie byłem
Wtedy jeszcze Wankzem
Odpychałem się, bo odpychał mnie główny nurt
Byłem urwis, to był taki próbny bunt
Szukałem różnych dróg, w szkole – ośla ławka
Moją bandę ogarnęło coś jak magia
Rap nas zaczarował, potem rozczarował
Był jak narkotyk, a został towar
Po którym mam częściej zjazd niż haj
Aż rozważam, czy zostawić własny kraj
Teraz jak Maja na desce potrafię wiele (Ta)
Docenia to wielu, choć zna niewiele
Jestem pierwszy w Opolu
Metro jest pierwszy w Brzegu
Nie jest pierwszy z brzegu
Ale pieprzyć szczegół
Get down, get down
You know I bring it to you live
Muzyka gra, 24-H
(Słyszałeś Enigmę? To odpowiedź głucha)
Jestem podziemnym MC
Czy mnie ktokolwiek słucha?
Jak chcesz, to dalej
(Pal zioło, sztuki dymaj)
Ja sprzedałem 220 sztuki Dinal
(Proste, że z winyli
Jak ta muzyka) Z siedmiu cali
(W manii undergroundu) Cały kraj albo
Raczej siedmiu w skali
(Tak wielu za pieniądze zrobi wszystko)
(Sens nie w gotówce) – Nie
Kuma tego ten nowy Hip-Hop
(To iluzja) Jak powiedział Sokół dobrze –
(Z telewizorów emanuje zło kunsztowne)
Wiesz, kim dla mnie jesteś ty? Jesteś
(Yy-yyyy-yyy) ale, paru chce Dinal
(Będą mieli to na walkmanie)
W sumie niech chuj strzeli tą całą scenę
(Rap mnie porwał) Choć to
Kabaret jak Polskie zoo
(Robię ruchy, żeby szło w Polskę to)
Dinal, Metro, alle leute hände hoch
(Aha, Pan Wankz)
Pierwszej ryby nie dostałem na komunię
W pierwszej chwili nabluzgałem na komunę
Za co w sumie? Nie wiem, biedę? Bzdura
To był 1-9-9-1 góra
Olałem przekładanki, świecę i szpan, bo
Wolałem grę na bramki, mecze czy w auto
Wiesz łupałem w piłę, nogę czy gałę
I obojętnie, czy graliśmy na nowe, czy stare
Aż (Aż) obejrzałem ten film – Kids
Zamiast kwestii HIV, zobaczyłem deski w nim
Kupiłem pierwszy Ślizg, zobaczyłem Plan B i
Przyjąłem blat Santa Cruz, żeby kręcić nim
Sztuczki, jak na pipe'ie backside drop
W przód i w tył
Jak na klipie Pharcyde – "Drop"
Od skejta do rapera dorastał Wankz
To jest moja geneza jak Busta Rhymes
(Sprawdź)
Oh yeah get down
One, two, three get down
You know I bring it to you live
Choć nie byłem z Aleksandrą
Robiłem dobrze ollie
Dla niektórych to grzech jak
Strzelanie Odrze goli ja byłem rozgrzeszony
Bo obracałem deskę Vansem
Wielokrotnie, choć nie byłem
Wtedy jeszcze Wankzem
Odpychałem się, bo odpychał mnie główny nurt
Byłem urwis, to był taki próbny bunt
Szukałem różnych dróg, w szkole – ośla ławka
Moją bandę ogarnęło coś jak magia
Rap nas zaczarował, potem rozczarował
Był jak narkotyk, a został towar
Po którym mam częściej zjazd niż haj
Aż rozważam, czy zostawić własny kraj
Teraz jak Maja na desce potrafię wiele (Ta)
Docenia to wielu, choć zna niewiele
Jestem pierwszy w Opolu
Metro jest pierwszy w Brzegu
Nie jest pierwszy z brzegu
Ale pieprzyć szczegół
Get down, get down
You know I bring it to you live
Muzyka gra, 24-H
(Słyszałeś Enigmę? To odpowiedź głucha)
Jestem podziemnym MC
Czy mnie ktokolwiek słucha?
Jak chcesz, to dalej
(Pal zioło, sztuki dymaj)
Ja sprzedałem 220 sztuki Dinal
(Proste, że z winyli
Jak ta muzyka) Z siedmiu cali
(W manii undergroundu) Cały kraj albo
Raczej siedmiu w skali
(Tak wielu za pieniądze zrobi wszystko)
(Sens nie w gotówce) – Nie
Kuma tego ten nowy Hip-Hop
(To iluzja) Jak powiedział Sokół dobrze –
(Z telewizorów emanuje zło kunsztowne)
Wiesz, kim dla mnie jesteś ty? Jesteś
(Yy-yyyy-yyy) ale, paru chce Dinal
(Będą mieli to na walkmanie)
W sumie niech chuj strzeli tą całą scenę
(Rap mnie porwał) Choć to
Kabaret jak Polskie zoo
(Robię ruchy, żeby szło w Polskę to)
Dinal, Metro, alle leute hände hoch