Migekk, Najebau - Deszczyk tekst piosenki (lyrics)
[Migekk, Najebau - Deszczyk tekst piosenki lyrics]
Deszcz, deszcz
Deszcz, deszcz, deszcz, deszcz, deszcz
Deszcz mi w oczy znowu leje
Grad nadchodzi ostro wieje
Już nie czuję co się dzieje
Już nie czuję co jest we mnie
Wiatr mi w oczy znowu wieje
Noc nadchodzi ostro leje
Już to widzę to się dzieje
Już to czuję siedzi we mnie
Deszcz znów leje po tej stronie
Nie zastaniesz w żadnym schronie
Nie oczekuj, że utonie
Ciągle siedzisz na tym fonie
Golem mówi biała ściana
Głowa o kant rozjebana w potylicy cięta rana
Karton dobry jest do rana
Znów te jebane golemy
Widzę je bez żadnej ściemy
Piąty poziom astralności
Nie zapraszam żadnych gości
A mówili pierdol karton
Trzecie oko, gwiazdy, phantom
Trzymetrowy gościu stoi
Znów coś do mnie tu pierdoli
Deszcz mi w oczy znowu leje
Grad nadchodzi ostro wieje
Już nie czuję co się dzieje
Już nie czuję co jest we mnie
Wiatr mi w oczy znowu wieje
Noc nadchodzi ostro leje
Już to widzę to się dzieje
Już to czuję siedzi we mnie
Ciągła panika uwagę zabiega
Ciągła krytyka o zmiany ubiega
Olewaj te teksty, osocze ucieka
Zarapuj Aloes to usłyszysz, że mega
Gdy skończy się wszystko to czekaj na deszcz
(deszcz, deszcz, deszcz)
To wszystko przeminie bo zmyje nas deszcz
(deszcz, deszcz)