Migekk, Koza - Mariaczi tekst piosenki (lyrics)
[Migekk, Koza - Mariaczi tekst piosenki lyrics]
Zobaczyć co jest moje
Przeskoczyłem już wyboje, ale się ziom troje
Chciałbym już zobaczyć kwit i
U kogoś strzelić feat
Ale pomysł leci w mig bo
Przecież nie jestem big (nie)
Nie wiem czego chce od siebie
Ja się nie czepiałem Ciebie
Zejdź bo siedzisz sobie długo
W szklanym niebie (co?)
Trzepie po amebie, nie siedziałem w potrzebie
Może nie mam dużo we łbie
To mnie dalej to telepie
Ale wiem kiedy przestać tylko
Nie wiem ile czekać
Więcej na to czasu wydać
Mogę typka się zapytać
Kiedy gwiazda sobie spadnie i
Kurtyna skończy w wannie
Gdy szukałem tego na dnie
To patrzyłeś sobie ładnie
No zacznij liczyć te lajki
Weź podaj te fajki
I zawiąż te Najki, o widzę, Off Whity
Się piętrzą te hype'y, jak kilo kiełbaski
Jak były te kartki
Urojone wszystkie są problemy
Drogę zagradzają mi golemy (co?)
Ściemy zamieniają wszystkie kremy
Znowu gubię worek mojej tremy
Kwas pod okiem orbituje
Mówią dobre to próbuję
Czemu jakoś dziwnie czuję?
Dla odmiany krwią se pluję
I dostałem chyba strzałą ale nie wyjmuję
Może się ołowiem truję ale kose wypróbuję
Z kieszeni zostały szczątki
Więc zaczynam nowe wątki
Co by było gdyby Janek zmienił te początki?
Z ręki wszystko jadł?
I do każdej fury wsiadł?
Co on robi chyba wsad?
A pod koniec by już padł pokręcone to wybory
Już ścigają nocne zmory
Jakieś odwrócone twory
Odwrócony się zgubiły ziomy
I fale by nadawać na kanale
Oczy jakieś popląsane
Więc napełniam szybko wannę
I uciekam na sawannę
Hieny chodzą wokół ranne
Jakieś dziwne wizje ranne
To powoli jest naganne (ej)
Urojone wszystkie są problemy
Drogę zagradzają mi, go-golemy
(golemy?, golemy)
(Kurwa nie mam pojęcia kiedy ten bit wejdzie
Ni chuja nie wiem) mój stary to Pio
Nie tak jak twój stary co jeździ Kią
Kieszenie wypchane amfetaminą
Nieodebrane, bo jechałem windą
Dzielę te kreski jak Honda
Przydałby mi się adwokat
Nic nie zrobiłem na pokaz
Ty też ale ty się chowasz
Po puszu jak banda Zylusów
Na które poluje mój squad
Faktura z odliczonym VAT
Rękodziało a nie rap, Fenomenom mówię - pa
Poznałem je wszystkie, powinąłem twoją dziwkę
Czytałem se z nią Derride
Ona trzęsie dla mnie tyłkiem
Mówię suń się nic nie widzę
Lucky Luck, w okół masę suk
W okół masyw gróźb
Kładź kwiaty na grób, zanim możesz, ej
Palę susz, nie faryzeusz, palę róż
Moim nosem, ej
O czym kurwa jest ten tekst? Nie wiem, gang!
Skurwysynie w mojej grupie nikt nie ginie
Głupie świnie wciąż pytają mnie o imię (Aah)
Młody Schiller kiedy najebany winem (O oh)
Odpisuję "XD" twojej firmie gdy pyta o deale
Ej młody mają w chille, ej
Młody mają w cipie, ej
Młody Charon w Styksie czy co?
Moje flow opłaca czynsze i gotuje sos
Moje flow jest makabryczne a twoje
To chuj i ciot, osiem
Robie flex łososiem, kroję se chleb łokciem
Nigdy nie jest dobrze, Wojtek
Nigdy nie jest dobrze, Wojtek