Oliver Olson - Łatwiej tym co śpią tekst piosenki (lyrics)
[Oliver Olson - Łatwiej tym co śpią tekst piosenki lyrics]
(Jakie?) Zmieniłem na solidną wypłatę
Konflikty z prawem czy jak sobie nazwę
(Raczej) Zmieniłem na ojcostwo i pacierz
Wiem, co dla mnie ważne
Życie to skurwiel jakby
W dłoni trzymał kastet
Protego czaruję co niedzielę zanim zasnę
Dawno mogłem uciec, a dziękuję za porażkę
W pracy po łokcie, ale kocham
Gdy jest postęp
W ciągłej rozłące, ale kocham Cię najmocniej
Kilometry prostej, by mógł zaskoczyć zakręt
(Właśnie) A wydawało się być dobrze
Krzywo patrzą, gdy idę na terapię
To normalne
Gdy na łajbie buja od lewej do prawej
Słuchaj, nie raz uraz sprawi
Żе się straci zasięg
Czasem się nie uda po to, by siebiе odnaleźć
Chciałbym mieć tak wybitny wzrok
By ominąć ten żal i mrok
Łatwiej tym, co śpią
Nie mamy szans, by zwalczyć zło
Dopóki tło nie zmusi rąk do walki o głos
Kilka miesięcy temu nawet bym nie śnił
Dzisiaj wygodniej pokonuję zakręty
Nie chodzi o prestiż (powiedz mi)
Po prostu w tyle zostawiam dziś tamte lęki
Gaz do dechy
Chociaż czasem chciałbym zwolnić
Daleko do mety, a w pędzie głuchy na prośby
Ciekły jak fondue, gorący jak Derby
Niepotrzebne słowa
Dzisiaj potrzebuję przerwy
Początki nie są łatwe
Nieważne czy wskakujesz w gajer
Czy łapiesz za hantle
Rób to na poważnie, bo w głowie jak w klatce
A dłonie Twoje mają klucz, tylko chwyć okazję
(Właśnie) Dlatego doskonale wiem
Niedoskonale stale szukam wtórnie
Gdzie jest tlen
Otwieram okno, ale nic to nie daje, nie
Idę prosto przed siebie, a to realne, więc
Chciałbym mieć tak wybitny wzrok
By ominąć ten żal i mrok
Łatwiej tym, co śpią (łatwiej tym, co śpią)
Nie mamy szans, by zwalczyć zło
Dopóki tło nie zmusi rąk
Do walki o głos (walki o głos)
Chciałbym mieć tak wybitny wzrok
By ominąć ten żal imrok
Łatwiej tym, co śpią (łatwiej tym, co śpią)
Nie mamy szans, by zwalczyć zło
Dopóki tło nie zmusi rąk
Do walki o głos (walki o głos)