Oliver Olson, Intruz - Zapamiętaj mnie tekst piosenki (lyrics)
Intruz [Bartosz Olewiński] Opole, Polska 🇵🇱
[Oliver Olson, Intruz - Zapamiętaj mnie tekst piosenki lyrics]
Rzucę krótkie "hej", żeby nie mówić już nic
Patrzę w oczy jej, są zranione
Czym się strułaś, tym się lecz
Dla mnie to jest koniec
To niewygodne, mówią o mnie
Lecę łukiem ciągle, nawet jak idę po prostej
Przy skroni rewolwer
Tak by było dużo prościej
Jara mnie Twój rozstęp, figi
Twoje miksują mi głowę, tak jak crossfade
Rosnę, jak w Katowicach call center
W kieszeni drobne, nie potrzeba nic więcej
A myśli chłodne, nie ogrzeję North Face'm
Nie lubię, co modne
Jaram się pomocnym gestem
Potrzeba nieba mi, stargany, jak pergamin
Żaden wannabe, stary, młody zwykły typ
Co kładzie niezwykły styl
Na podkładzie robię kill
W każdy czwartek robię łyk
Szlifuję swój skill
Wwierca się jak drill
(oh) , mam do tego dostęp
Gorzej być nie może? zawsze
Może, to nie problem
Nie mieszczę się w normie
Dorosłem? to żałosne
Nie nazwiesz to love songiem
Nie umiem żyć dobrze, kiedy jest za wygodnie
(oh)
Możesz ze zła zabrać człowieka
Ale zło, kurwa, nigdy z niego
Może gdzieś tam ktoś na mnie czeka
Ale Bóg dla mnie zamknął niebo
Możesz ze zła zabrać człowieka
Ale zło, kurwa, nigdy z niego
Może gdzieś tam ktoś na mnie czeka
Ale Bóg dla mnie zamknął niebo
Oddaje się swoje, by pożyczać cudze
Gorzej jak pożyczasz cudze, żeby znowu oddać
Nigdy w życiu tak nie zrobię
Bo się dzisiaj uczę
Tylko frajer jeszcze będzie leżącego kopać
Ten wasz Bóg zesłał śnieg
Żeby przykryć ciało
Jak możesz, to zapamiętaj
Mnie, albo wydziedzicz, mamo
Weź mnie przełącz jak Shimano
Jakby było z czego
A jak powstają problemy nie pokażą w Galileo
Próbuję nie tykać wódki, nie jestem narcyzem
Wolę na cukierki wydać i na serki z ryżem
Nauczyłem się przegrywać, teraz będę tuczył
Tam, gdzie zło też chcę wygrać
Bo ktoś je nauczył
Najczęściej wygoda rodzi głupi pomysł
Zwykle wielka niewiadoma
Kiedy za czymś gonisz
Wracasz, a tu pusty komis, nie wiesz
Kto udaje ktoś niezwykły wraca
Po nich smak zawodu pozostaje
Możesz ze zła zabrać człowieka
Ale zło, kurwa, nigdy z niego
Może gdzieś tam ktoś na mnie czeka
Ale Bóg dla mnie zamknął niebo
Możesz ze zła zabrać człowieka
Ale zło, kurwa, nigdy z niego
Może gdzieś tam ktoś na mnie czeka
Ale Bóg dla mnie zamknął niebo