Epis, Intruz, Oliver Olson - Magnetyczni tekst piosenki (lyrics)

Intruz

Intruz [Bartosz Olewiński] Opole, Polska 🇵🇱

[Epis, Intruz, Oliver Olson - Magnetyczni tekst piosenki lyrics]

Odkąd pamiętam zawsze byłem magnetyczny
Problemy przyciągałem jak kartoteka odciski
Ze mną dobre pyski ekipa z piaskownicy
Trzymamy się mocno jak magnez na tablicy
Co drugi poszyty jak weteran z Iraku
Choć to aluminium łapie się czteropaków
Poratuj chłopaku krzyczy do mnie kloszard
Łap jednego browca i kurwa wynocha
Jestem jak wyrocznia i wiem co się odjebie
Nim poszedłem na legal
To przeszedłem podziemie
Wciągnąłem trochę kresek skosztowałem wódy
Nauczyłem się budować a nie tylko burzyć
Odurzyć się łatwo zapomnieć jeszcze łatwiej
Wymienić schodową na więzienną klatkę
Byłem aspołeczny na kartki rzucam spowiedź
Dzięki temu uniknąłem choroby dwubiegunowej

U U-ważaj na kogo zaglądasz
U U-ważaj przed kim się wychylasz
U U-ważaj na to kogo przyciągasz


U U-ważaj na to kogo odpychasz
U U-ważaj na kogo zaglądasz
U U-ważaj przed kim się wychylasz
U U-ważaj na to kogo przyciągasz
U U-ważaj na to kogo odpychasz

Wysoko poddasze a daleko od boga
Bałem się że światło zgaśnie
Jak uczucia przy rozwodach
Biały kabel w brudnej ścianie sąsiad
Krzyczy że to kradzież
Skurwiel piętro niżej w ciszy
Dusił żonę na wersalce
Nigdy więcej pierdolonych hipokrytów wokół
Się zakręca jak na ręcznym zrobieni od koksu
Sam nie jestem święty alkoholu leje w opór
Nie mów mi z kim mam się
Trzymać skoro sam witasz na boku
Niosę blizny jestem magnetyczny każdy taki
Towarzyski jak ci towarzyszą liczby
Neutralny obieg czyżby mógłbym dać
Sobie już spokój
Tak wyrządzam sobie krzywdy bo
Destrukcje mam w nałogu
Jebać to niech mnie za te
Wersy wrzucają na stos
Lecz sobie kompleksy moją ksywą przyjmę cios
Jestem spod bandery dopehouse jestem
Spod bandery bor
Do bólu szczery bo tak mnie wychował blok

U U-ważaj na kogo zaglądasz
U U-ważaj przed kim się wychylasz
U U-ważaj na to kogo przyciągasz
U U-ważaj na to kogo odpychasz
U U-ważaj na kogo zaglądasz
U U-ważaj przed kim się wychylasz
U U-ważaj na to kogo przyciągasz
U U-ważaj na to kogo odpychasz

Burza magnetyczna masz liścia od Morfeusza
Ta płyta zapierdala jak pożyczki od VIVUSA
Obaj magnetyczni chowaj się przed odłamkami
Jęczy męczybuła bo nie buja z Raperami
Gramy koncert na przełęczy w
Kaszkiecikach do kamery
Wolę przyciągać uwagę niż przyciągać problemy
Każdy jest agentem każdemu jest mało
Każdy nawija z akcentem jakby
Lekcje brał w Chicago
To kurwa nie bangGER żarówka nie LED
Jak to wrzucisz w konwenter
Pobierze ci ale krew
Chuj cie ile wpadło w rękę
I czy siano zgarnął Step
Taki tupet Państwo powinno leczyć przez NFZ
LOGOUT street come back tam
Gdzie dobro przyciąga
Tam gdzie magnez uzupełnia w
Ciele dobre słowo ziomka
Nic na to nie poradzę że tak samo odpycham
Tego co życzył mi zdrowia a
O nie nigdy nie pytał

U U-ważaj na kogo zaglądasz
U U-ważaj przed kim się wychylasz
U U-ważaj na to kogo przyciągasz
U U-ważaj na to kogo odpychasz
U U-ważaj na kogo zaglądasz
U U-ważaj przed kim się wychylasz
U U-ważaj na to kogo przyciągasz
U U-ważaj na to kogo odpychasz

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować