Onar - Daj mi rękę tekst piosenki (lyrics)

[Onar - Daj mi rękę tekst piosenki lyrics]

Znowu czuję się na haju
Przecież nie ćpam nic
Czuję jak w moim kraju gwizdy wysuszają łzy
Bo pizdy żądne krwi krążą nad nami jak wrony
Kruki król nie ma korony chcę do
Ciebie wrócić czarne jak opony
Czarne jak dym gdy wyhamowuję
Życie opon pisk, stop!
To nie pit-stop, chcemy tylko czysty zysk
Jebać ukryte koszty
Porażki nie wypuszcza na powierzchnię
Palę za sobą mosty wciągam
Tylko czyste powietrze
Nie może mi się nie udać
Gram w rosyjską ruletkę szyjką do dołu
Do góry denkiem gramy w butelkę
Sukces zabija moich przyjaciół
Padają jak róże zwiędłe
Maja za dużo ci co mają za mało
Nie wiedzą w ogóle jak smakuje szczęście

Rodziny Ubeków w drogich samochodach
Kolor nigdy nie rzuca się w oczy
Na czerwony dywan załóż krwistą sukienkę
W kolorze paznokci
Na twoich ustach też czerwień, zostaw ślad
Pocałuj mnie w szyję
Przecie wokół jest pięknie, piękny świat
Wreszcie czuję ze żyję masz błękitną krew
Przez cienką skórę widzę błękitną żyłę
Nadgarstek ci się unosi
Równomiernie pulsuje czuję że żyjesz
Czuję twój oddech na moim policzku
Zaraz zwariuję
Znam odpowiedź na twoje wszystkie pytania
Choć to nie teleturniej
Czuję, że pachniesz, czuję, że czujesz
Że będzie z tego coś więcej
Warszawska szlachta, artystyczna bohema
Niziny społeczne
Wyżyny intelektualne, alkohol
Leki – to wszystko bardzo niebezpieczne
Pocałuj mnie, chcę zasnąć, weź mnie stąd

Pierwsze rozdanie od razu z ręki
Mam pieprzony full house
Nie pytaj co u mnie, co u nas
Bo serce rozsadza pieprzona duma
Work hard, play hard – co się dziwisz, kurwa?
Łut szczęścia, miałem fart, łyk, łyk
Mogłem dotknąć dna nie igraj z ogniem
Choć jak fajerwerki kojarzą ci
Się ze szczęściem
Puść lampion w powietrze nad jeziorem
Będzie bezpieczniej
Lont już płonie kanister w ręce
Twój niewinny uśmiech
Rozpalam entuzjazm między nami
A za chwilę go gaszę
Jakimś chujowym chujstwem
Jestem piromanem uczuć
Nigdy już tutaj nie wrócę
W twoich oczach jest żar, który zajmuje moją
Łatwopalną duszę
Mamy coś czego nie widzą ludzie
Bawimy się bezczelnie
Pijemy życie obojętnie
Bo nie wiemy kiedy to
Pęknie i powiemy: Cześć!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować