Opał, Floral Bugs, Janek. - Przeciwdeszczowy płacz tekst piosenki (lyrics)

Opał

Opał [Łukasz Opiłka] Chorzowie, Polska

[Opał, Floral Bugs, Janek. - Przeciwdeszczowy płacz tekst piosenki lyrics]

Chłopaki płaczą, faceci płaczą i
Czują ból też
I czują strach
Wytrzyj mną brudy i duś mnie
Mocno, zakryj mi włosy
Uderz mnie w twarz
Pocałuj w czoło, pogłaszcz po głowie
Myj ze mną zęby
Połóż mnie spać
I potem powiedz: "zbiorę te łzy
Które w kolorach dziecinnych
Wodnistych farb"
Że niemęska gadka? Emocje faktycznie są
Takie niemęskie i takie żałosne
Nam wolno się wkurwić i najebać
Wódką, rozbić coś w domu
I wydzierać mordę
Nam wolno przeklinać, wolno się bić
Emocje ukrywać i nie ronić łzy
Nie wolno nam płakać, nie wolno nam
Wyć, a ja mam tak często


Nie wiem jak Ty
Lubię obrazy i boks, lubiłem atrapy
I koks, i lubię światło
I mrok
Lubię rozpuszczone i kok
I nie lubię jak widzę broń
Obciążenie trzymam jak strop i lubię
Start, i stop, lubię prosto
I w bok
I lubię też mówić otwarcie, a nie
Trzymać w sobie jak blok
Jak szary blok
Czarne płaszcze i głowy w kapturach
Nikt nie patrzy, nikt nie znajdzie mnie tutaj
Jeśli nas słuchasz, wiesz
Że płaczemy jak każdy
Czarne płaszcze i głowy w kapturach
Nikt nie patrzy, nikt nie znajdzie mnie tutaj
Jeśli nas słuchasz, wiesz
Że płaczemy jak każdy

Nie bardzo wiem, co to stałość
Najbardziej się znamy na zmianach
(ej)
Spróbuj się, kurwa, zakochać bez przywiązania
Nie znam Cię, nie mów mi, co będzie jutro
Po chuj gadamy o planach?
Co Ci mam gadać? Jak w planach już
Tylko wydawać więcej i więcej wydawać
Żyję tu i teraz, a teraz to... H4J4
Wieczne dzieciaki, co zmieniają jebane
Marzenia na to
Co jutro mam w planach
Miewam demony, to braki
Gówno mi zrobią w oparach
Przez to mój płacz, mała, na wagę złota
420 karat
Mam 420 jebanych powodów, żeby zadzwonić
A brakuje wiary
Się wylewa teraz, bo wmówiono
Nam, że nie można
Jak byliśmy mali
Samotni, no ale nie sami
Moje łzy to łzy ziomali
Odwiedzam miejsca, gdzie zwłaszcza jak
Nie ma co jarać
To koszmary dają popalić
Obracam w popiół się
Moja dłoń Twojej dłoni nieporęczna
Hotelowy pokój nie ma w
Sobie krzty domowego ciepła
Mam w kilku miastach lokum
W żadnym z nich swojego miejsca
A przez to się ciągle przemieszczam
(mała, znajdź mnie)
Czarne płaszcze i głowy w kapturach
Nikt nie patrzy, nikt nie znajdzie mnie tutaj
Jeśli nas słuchasz, wiesz
Że płaczemy jak każdy
Czarne płaszcze i głowy w kapturach
Nikt nie patrzy, nikt nie znajdzie mnie tutaj
Jeśli nas słuchasz, wiesz
Że płaczemy jak każdy

Teraz wyjaśniam z Atutem

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować