Oxon - Z tym będzie Ci jeszcze łatwiej tekst piosenki (lyrics)
[Oxon - Z tym będzie Ci jeszcze łatwiej tekst piosenki lyrics]
Z którymi po poprostu, po prostu
Jest ci, jeszcze łatwiej jeszcze łatwiej
Jeszcze łatwiej jeszcze łatwiej (to teraz)
Jest ci jeszcze łatwiej (to teraz, to teraz)
Mówisz "tego nie umiem
Na pewno nie dam rady"
Myślisz, że coś rozumiesz i sobie wkręcasz
Że masz wady nie ma sprawy - to
Przekonanie wypierdolę w mig
Typie, weź olej co mówili ci w tej szkole i
Zacznij myśleć - Twój mózg? wiesz
Do niego też to trafi powiedz mi skąd wiesz
Że czegoś nie potrafisz
I kolego weź to zapisz
A że świat jest przez to taki
Że w szkole te tępaki
Zawsze Ci dopieprzą braki
No to spójrz "Twoje oceny
I postępy śledzę nadal
I myślę, że żenada, do niczego się nie nadasz
Wypierdalam cię ze stada, jesteś outsiderem"
Przerwij to pierdolenie
Dzieci psuje tak za wiele
Jak Ci taki głos gada w
Głowie niech zacznie seplenić
I mowić jak najgorszy pedał, kurwa
Nie z tej ziemi
I bez trudu wyjmij z głowy go pod buta
(o) odważnie i spróbuj
Tylko spróbuj teraz słuchać go poważnie
Patrząc na polską scenę
Bez problemu mogłem wydać kolejną płytę
Na rynku o tym, że
Że mam zwałę
Siedzę sam w domu i patrzę w ścianę
Że w ogóle wiesz pada muszę chodzić do pracy
Żeby zarabiać pieniądze
To samo nie przychodzi
Że ludzie nie chcą tego słuchać kurwa
Że pada deszcz że miłość nie ma sensu
(hahahaha) jeżeli tego szukasz (stop)
Właśnie tak, nie znajdziesz tego tutaj
Ciakawi mnie czy zastanawiałeś
Się kiedyś wcześniej
Kto Ci powiedział
Że nie masz do czegoś zdolności
Że musisz wciąż pościć, a ludzie są prości
Mówili "do-roś-nij, tak robią do-ro-śli"
Mózg? naucz go złości, bo życie to pościg
STOP! Skąd wiesz? Stanowczo protestuję
Bo jak coś chcę umieć wystarczy, że potrenuję
To całkiem proste tu jest dostęp
Do tego co potrzebuję
Ktoś dla Ciebie żałosne myśli knuje?
Weź mu poświeć chujem
Czujesz? To tak jak wtedy
Gdy widzisz nowe pomysły
I brzmi Ci to rzeczy, zaprzeczysz? Co z tego
Wszyscy i tak kłamią i stan
Łamiąc wkręcają ograniczenia
Nam dają, dość mam milczenia zmieniając
Twe myśli
(teraz) kieruję je w odpowiednią stronę
Nie ma obiektywnej prawdy
Bo wszystko jest przetworzone
Przez przekonania ludzi
Czas zrobić tego czystkę
Skoro wszystko jest kłamstwem
Warto wierzyć w te korzystne
Jak w coś wierzysz
Filtrujesz rzeczywiśtość tak
Że dostrzegasz tylko
Że potwierdza Ci to wszystko świat
Tak jak wtedy gdy się śpieszysz
Myślisz "znów się spóźnię, słowo"
I nie możesz znaleźć kluczy
Chociaż leżą tuż przed Tobą
To teraz wywal ze świata wszystko
Co Ci nie służy i uwierz, że jest Twój
Że jest piękny i jest duży
Tak że możesz robić wszystko
Co tylko zapragniesz
Najlepsza rzeczywistość? Ty tworzysz
Ją naprawdę
Bo tak naprawdę
Wszystko jest kwestią tego jak na to patrzysz
Jak najlepiej właśnie tak właśnie tak
A może z tym będzie ci jeszcze łatwiej?
"Nie śmiej się
Jak można czuć się dobrze bez powodu?
Nie myśl
Że to że jesteś" - to też jest zresztą powód
Sprawia, że możesz zacząć mieć
Ochotę zwiększyć standard
I zacząć żyć jak chcesz
Chociaz będą pieprzyć "skandal!"
Moment jest najlepszy
Życie zmień w majstersztyk
Bo kogo nie spotykasz
Czynisz jego dzień fajniejszym
On potem idzie do domu
Wysyła wszędzie uśmiech
Lasce daje taki seks, że ta myśli
Że nie uśnie
Potem wstaje, energia idzie dalej
Jej nie skrócisz i nawet nie przypuszczasz
Jak szybko do Ciebie wróci
Głosy, o których już mówiłem
Szybko lepiej ucisz i pamiętaj
Że w ich miejsce zawsze możesz lepsze wrzucić
Życie jest jak ocean, Ty
Zacznij wreszcie żyć bo ciekawość zżera cię
Co tam może głębiej być
To Ty jesteś kapitanem i
To Ty jesteś statkiem
Baw się, zmieniaj świat
Z tym będzie Ci jeszcze łatwiej
Dzielę się muzyką
Którą robię od siebie dla siebie
Polecam się byś wziął z niej wszystko to
(jak najlepiej)
Wszystko to (wpełni i do końca)
Z czym będzie ci jeszcze łatwiej