Pablopavo, Iwanek, Praczas - Nasz wir tekst piosenki (lyrics)

[Pablopavo, Iwanek, Praczas - Nasz wir tekst piosenki lyrics]

Wiosną w kawałkach patrzysz na mnie
Jesteś ze śmiechu cała

Światło się ślizga po ciepłych liściach
Węszy odsłoniętego ciała

Drobne w kieszeni brzęczą jak pszczoły
Cały jestem jak ul

Znowu oddycham
Choć się dusiłem przez roku pół

Pijemy sok pijani w sztok
Tym że nie trzeba nic dziś

Pot na moich zmarszczkach
Robi sobie robi sobie robi sobie
Robi sobie wyścig

Słońce nas rozrzedza przepuszczamy światło
Tacy moglibyśmy przyśnić się komuś

Trąbią samochody jak złe orkiestry
Obejmujesz mnie znowu

Nasz wir na chwilę tu i teraz
Nasz wir niedotykalny z zewnątrz nasz wir

Ty ze mną

Pijemy sok pijani w sztok
Tym że nie trzeba nic dziś

Pot na moich rękach
Roi sobie robi sobie robi sobie
Robi sobie wyścig

Słońce nas rozrzedza przepuszczamy światło
Tacy moglibyśmy przyśnić się komuś

Trąbią samochody jak złe orkiestry
Obejmuję cię znowu

Nasz wir na chwilę tu i tereaz
Nasz wir niedotykalny z zewnątrz nasz wir

Ty ze mną

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować