Pajac - Intro tekst piosenki (lyrics)
[Pajac - Intro tekst piosenki lyrics]
Słowa buntu niesione wiatrem zmian wyszły
Z pomiędzy wiaduktów
Od kiedy pierwsze słowo oderwało
Cię od gruntu a ja zacząłem wierzyć
Że idę w dobrym kierunku
Miałem tylko marzenia
Więc wziąłem długopis wtedy
Wiesz, bo nadal chcę żyć na
Sto procent i bez przeżyć
Rzadziej bywałem w szkole
Choć bez ubytku wiedzy
Jak pojebany z chorą pasją łapałem za zeszyt
Poznałem paru ludzi, w wielu zwątpiłem już
I nie musisz być dealer'em
By dzielić serce na pół
Poznałem parę dup, kilka głupich dup
I nie robię z tym już nic
Więc śmiało wbijam chuj w to
Czuję zmiany pod skórą
Masz moją biografię w dłoni
Pierdol pseudo raperów
Gramy głośniej niż oni
Chcesz, odpal szampana, ale zanim to zrobisz
Trzymaj marzenia krótko
Bo po chuj masz je gonić
Jeśli też masz marzenia i czujesz
Że to nie starczy
A myślisz, że ostatni as z rękawa wypadł
To pierdol całą resztę i
Wynieś zajawkę z ławki
I z czystym sumieniem sięgaj
Chmur o własnych siłach
Jeśli też masz marzenia i czujesz
Że to nie starczy
A myślisz, że ostatni as z rękawa wypadł
To pierdol całą resztę i
Wynieś zajawkę z ławki
I z czystym sumieniem sięgaj
Chmur o własnych siłach
Nie miałem internetu, dziś mamy nawet Empik
Wtedy kupowałem płyty, dziś je ściągam w mp3
I do dzisiaj coś jest nie tak
A płyt już prawie nie mam
Bo jak chciałem wejść na koncert
To kilka musiałem sprzedać to nie tak
Że ja nie szanuję artystów czy pracy
Lecz zacząłem z Orką wkładać hajs w to
Żeby robić rap i choć szmal poszedł w błoto
A praca na marne
To jeszcze ruszymy w trasę i
Wykupię sklepy z rapem
I naprawdę ciesze się, że jestem tu
Gdzie jestem czaisz?
Bo rap smakuje najlepiej
Nam pomiędzy wiaduktami
Każdy czuje się bezpiecznie
Gdy za plecami armia ja też mam swoich ludzi
I niestwierdzonego garba
Rap zaoferował mi więcej niż mógłbym chcieć
Wolałem pisać, na drugi plan zrzuciłem sen
Nagrywaliśmy razem, jakoś w '09
Dziś został folder
A w nim wszystko razem wzięte
Jeśli też masz marzenia i czujesz
Że to nie starczy
A myślisz, że ostatni as z rękawa wypadł
To pierdol całą resztę i
Wynieś zajawkę z ławki
I z czystym sumieniem sięgaj
Chmur o własnych siłach
Jeśli też masz marzenia i czujesz
Że to nie starczy
A myślisz, że ostatni as z rękawa wypadł
To pierdol całą resztę i
Wynieś zajawkę z ławki
I z czystym sumieniem sięgaj
Chmur o własnych siłach