Pako - Trop tekst piosenki (lyrics)
Pako
[Pako - Trop tekst piosenki lyrics]
Wpadłem na trop jebie jak poda to sort
Wpadłem akurat na trop
Dragi, dragi i stacki to sport
Wpadłem na trop a nie port
Jebie jak poda to sort
Wpadłem akurat na trop
Dragi, dragi i stacki to sport
Nie mam terapii
Nie czuł się lepiej, a wpadł do pułapki
Gada bez przerwy ma chuja do gadki
Nic mnie nie trapi
Dwie paki benzo naraz dla zabawy
Nie koszę trawy, zbieramy siano i palimy baty
Ona jest algo ma więcej pieniędzy
Jesteśmy w pętli i wrzucamy daily
Przyspieszam wtedy, gdy widzę zakręty
Chcę zwinąć na styl, bo wiem, że to trendy
Wpadłem na trop jebie jak poda to sort
Wpadłem akurat na trop
Dragi, dragi i stacki to sport
Wpadłem na trop a nie port
Jebie jak poda to sort
Wpadłem akurat na trop
Dragi, dragi i stacki to sport
Smoki, pół głowy dreadlocki
Mam wooda niе zombie, mam pluga na OG
OG na OG i szeroko oczy
OG i OG i gastro jak Chōji
Wpierdala więcеj niż bingo
Wpierdala więcej niż milion
Gugu jest wyżej niż King-Kong
Odbije sukę jak ping-pong
Podbija do nas z chujową miną
Dałem jej molly i coś się zmieniło
Dla niej ta bomba to kino
Jak w nocy nic się nie śniło
Jest tego w chuj i wszystko tam było
Nie chodzi o Netflix i chujowe wino
Kill Bill, 5-bill
Kończę wybuchem tak jak Tarantino
Wpadłem na trop jebie jak poda to sort
Wpadłem akurat na trop
Dragi, dragi i stacki to sport
Wpadłem na trop a nie port
Jebie jak poda to sort
Wpadłem akurat na trop
Dragi, dragi i stacki to sport
Wpadłem na trop jebie jak poda to sort
Wpadłem akurat na trop
Dragi, dragi i stacki to sport
Wpadłem na trop a nie port
Jebie jak poda to sort
Wpadłem akurat na trop
Dragi, dragi i stacki to sport