PASSKI, Cypis, P.A.F.F., Bosski Roman - Wyprawa Nocna Ultra tekst piosenki (lyrics)

[PASSKI, Cypis, P.A.F.F., Bosski Roman - Wyprawa Nocna Ultra tekst piosenki lyrics]

Ooo, wyprawa nocna ooo, wyprawa nocna
(DJ Mżawki Litry)

Turbo wixa, gruba biba, to wyprawa nocna
Pikawa mocno bije, bo ekipa skoczna
Do rana robi hałas, dawaj z nami ziomal
To kabaret, nocny Marek, stale bananowa morda

W życiu człowieka przychodzi czasem moment
Kiedy trzeba pierdolnąć wszystkim i zrobić
Gruby reset i
Wtedy właśnie najlepsza jest wyprawa nocna!

To wyprawa
Za piętnaście minut wszyscy pod remizą
Będziemy tu grali i skakali se na żywo
Chcesz, to kup se zimne piwo
Szlaufie smaruj się oliwą
Zapiekanki Podwawelskie na przegrychę
Wchodzą miło
Bosski Roman jak Fantomas grasuje
Znowu po mieście co by się nie działo
Ja i tak mam wszędzie wejście
Na nocnych wyprawach ja mam
W pierwszym rzędzie miejsce
Ja na trzeźwo się potrafię bawić
Tak jak Ty po kresce
Miasto królów, a nie żulów
Wyruszamy na balangę co się, morda
Krzywisz strasznie? Spontan zawsze
Wchodzi nagle i w Krakowie na wyprawie
Nam serwują na wypasie
Na przegrychę przed kielichem
Podwawelską Zapiekankę
Laska płaska niczym tablet stoi
Wryta i się dziwi co to, co to
Razem z Bosskim na wyprawę leci Cypis
Pato bity, nie hipis dziki
Po pandemii chilling
Kształty lansują się w mini
Tak by widać było stringi

Turbo wixa, gruba biba, to wyprawa nocna
Pikawa mocno bije, bo ekipa skoczna
Do rana robi hałas, dawaj z nami ziomal
To kabaret, nocny Marek, stale bananowa morda

Wyprawa nocna, Roman już wydzwania
Bania jest tu lepsza niż kiedyś u Cygana
Blanciwo się pali, a łychę polewa
Bo impra jest tu, tak jak Biała Mewa
Tego właśnie mi potrzeba
Nastawiony na zabawę
Znowu walę jak Tyson, tylko że w kichawę
To gruby lot, grubszy niż Kononowicz
Przewiduję turbo kaca
Śmiało mów mi "jasnowidz"
Po wszystkim zaciągnę lachona do łóżka
Łapie mnie za kule jak jebana wróżka
I nie żałuję nic, bo co tu mam żałować?
Od tego są wyprawy, żeby ostro zabalować
Lamusy obserwują jak pieprzone tajniaki
Mamy przetarte szlaki na każdą wyprawę
I jak kawę na ławę stawiam sprawę jasno
Dzisiaj nie zaśnie całe kurwa miasto

Turbo wixa, gruba biba, to wyprawa nocna
Pikawa mocno bije, bo ekipa skoczna
Do rana robi hałas, dawaj z nami ziomal
To kabaret, nocny Marek, stale bananowa morda

Ooo, wyprawa nocna ooo, wyprawa nocna

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować