PeeRZet - Acha, spoko, nara tekst piosenki (lyrics)

[PeeRZet - Acha, spoko, nara tekst piosenki lyrics]

Są kolesie w interesie
Mówię na nich klejuchy
Chcą pogadać więc gadamy, tematy: Rap, alko
Ciuchy i wiesz żaden z nich mnie
Nie zna ale właśnie rozkminił że robią coś
Projekt ekstra i żebym zrobił to z nimi
Nie czują tej cienkiej linii
Szukają ziomków na farta
A ja muszę być w porządku
Czuła na bufonów rap gra
Patrzy czy to kozak, czy cham
Czy zajawkowicz nie pogada to buc
Pogada trzeba coś z nim zrobić
Ta, najlepiej płytę albo kurwa dziesięć
Bo przecież każde hiphopowe dziecię
Na majku lecieć
Potrafi jak Pro, choć sepleni jak Duffy to co
Wiesz, mam napięty grafik nie wiem
Czy się trafi coś zawsze mają propozycję
Zaczyna się od browara
A na końcu i tak mam na ustach, acha, spoko
Nara

Acha, spoko, nara, acha, spoko, nara
Wiesz co podbij do mnie jutro
Albo nie - wypierdalaj
Acha, spoko, nara, acha, spoko, nara
Man, ja Cię spławię powiesz ludziom
Jaki ze mnie cham

Nie zrozum źle, lubię ludzi
Nie lubię ich głupoty
A że głupich nie brakuje
Stąd z reguły mam kłopoty
Okej, jak trafi się ktoś
Kto w sumie kuma coś
To znów przerośnięta duma
Lub tłumiona w sobie złość przemawia
Kumaci są kumaci i lubią się spierać
Nie rapują lecz myślą, że mogą pouczać rapera
Graniczy z ludzkim wysiłkiem
Tłumaczyć rolę kibica
Bo oglądać piłkę a kopać
W piłkę spora różnica
Druga sprawa hardcore kontra
Newschool kontra oldschool
Za kim kurwa jesteś ziomek
Opowiedz się w końcu
Jak teraz wytłumaczyć całej
Bandzie łysych brzdąców
Że można być za wszystkim naraz
Słuchać tak po prostu
Bo trakt rapera z odbiorcami
To nieporozumień ciąg
To nie szkoła i nie konkurs
Kto więcej umie ziom
To sprawia mi duży trud lecz
Nie mogę na to pozwalać
I znów muszę użyć słów Acha, spoko, nara

Zbyt wielu raperów
Każdy słuchacz to raper i krytyk
Zbyt wielu pozerów
Tych jawnych co dopiero ukrytych
Nie chcę zbawiać świata, nie
Chce byś mówił super, gites
Ziomek nagrałem płytę posłuchaj albo
Miej w nią wbite
Na koncercie podbijesz, nie odpowiem wożę się
A może ziomek mam zły dzień, a może tak
A może nie
Lubisz mnie? super, zachowaj to dla siebie
Nienawidzisz mnie? super
Zachowaj to dla siebie
Po niektórych rozmowach w terenie w
Sumie sam już nie wiem
Czy ktoś mądry jeszcze słucha czy hip
Hop już wszystkich już jebie
Raper najbardziej chujowy zawód w Polsce
Nie dość że Cie gnoje zjadą
Jeszcze zajebią Ci forsę pieprzę papier
Ale dla niektórych ta muza to zawód
Czytaj praca
Dla mnie zawód bo nie raz mnie zawiódł
Powiesz sam nagrywa z dupy rap
A taki mądrala
Tyle zrozumiałeś, tak? acha, spoko, nara

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować