PeeRZet - Wolny dzień tekst piosenki (lyrics)

[PeeRZet - Wolny dzień tekst piosenki lyrics]

Ten dzień jest wolny ja mam kaca więc idź
Nic nie paca i chuj nie naprawię tego dziś
Nic na siłę, kurwa no pewnie że nie
Mam ten wolny dzień i wszystko
Jest we mnie na nie
Ogólnie mam to w dupie, telefon jest na off
I leży trochę daleko
Gdy dzwonisz rzucić foch
Jestem wolny i robię dziś co chce
No i mordy, dziś nie będę Hip-Hopowcem
Będę sobą i będę walił prosto z mostu
Wyjdę do sklepu obok i kupię
Nam po sto browców
Odlećmy i nie róbmy nic co nam karzą
Pieprzyć pracodawców i pieprzyć cały zarząd
Na pewno miałeś taki dzień
Że olałeś ich nie?
I pewnie to był najlepszy dzień
Jaki miałeś co nie?
Ja mam właśnie taki dziś, kieliszki już stoją
I dylemat co mam pić: czystą


Czy whiskey z colą

Mam wolny dzień i cały świat dziś jebie mnie
Propsy, hejty? Nieważne, nic nie wiem men
Medytuje i wiszę gdzieś w domu nad sobą
Świat nazwie mnie chujem ja
Powiem mu ziomuś spoko

Co się stało z muzyką? Co zrobiliśmy z nią?
Jak przetłumaczyć typom
Że wspólny jest tron?
Rozpisują statystyki, droga nie tędy, ej
Bo to rodzaj muzyki, nie kurwa NBA
Ja zamiast robić rap, mogłem robić NBA
I pierdolić to od lat skrecze, taniec i spray
Do czego doszło ziom? Wszystko
Jest na sprzedaż
Nie jaram się tą grą, jebać to
Nie ma przebacz
Wziąłem wolne, a jak widzisz wylewam żale
Bo kocham to gówno i będę w tym grzebać stale
Wpadłem w to trudno
Miałem rzucić to jak Małpa
A z każdą sekundą chcę znów wrócić na majka
Ale w sumie to wolny dzień, odpalę se konsolę
Zapomnę co nagrałem
Niech sobie gadają ziomek
Każdy z nich pewnie zrobiłby
Tysiąc lepszych płyt
Tylko czemu nikt ich nie nagrywa? Co za wstyd

Mam wolny dzień i cały świat dziś jebie mnie
Propsy, hejty? Nieważne, nic nie wiem men
Medytuje i wiszę gdzieś w domu nad sobą
Świat nazwie mnie chujem ja
Powiem mu ziomuś spoko

Ludzie kurwa chcą szczęścia
A mają je przed sobą
Codziennie cały wszechświat przelatuje
Nam obok zamiast odpocząć jak ja
Tworzą teorię spiskową
Niby kroczą przez świat, ale jakąś inną drogą
A to przecież dziwny świat
Dziwny jak sam chuj
Wszystkie te krzywdy brat wciśnięte
W mały słój wiem, że też mam swoje wady
Pewnie mam ich wiele
Ale też bez przesady, bo co mam
Tym się dzielę
A niektórzy tu żyją jak pieprzony Hammurabi
Ustawić może ich tylko odbezpieczony karabin
Skoro tak chcą ich sprawa
Już do nich nie dotrę
Choć oczami Przemysława to nadzwyczaj okropne
Mam wolne, po co kurwa myślę o tym wszystkim?
Ludzka natura taka durna, muszę dbać o zyski
Jeśli ktoś zechce wylać na mnie błoto tekstem
To powiem mu "spoko
Przecież po to tu jestem"

Mam wolny dzień i cały świat dziś jebie mnie
Propsy, hejty? Nieważne, nic nie wiem men
Medytuje i wiszę gdzieś w domu nad sobą
Świat nazwie mnie chujem ja
Powiem mu ziomuś spoko

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować