Penx - Die to born tekst piosenki (lyrics)

[Penx - Die to born tekst piosenki lyrics]

Yo, mam dziury we łbie od dawna
Bo taka jest ta gra
Muszę je mieć skoro głowa znowu
Kurwa pęka w szwach
Chcą mnie zabijać stylem
Tylko któryś niech mnie dotknie
Mam ich za sobą skoro coś pierdolą
Będzie po mnie?
Co jest tromfem? Powiedzą to niemądre
Idioto, trzeba jaja mieć
By być ciągle w formie
Póki co dramat jest, choć ponoć starasz się
Weź zamilcz i nie rób jaj
Zdaj się na siebie kurwo - #to eggzamin
Zdaj sobie sprawę, to ma sens
Nie wyjdziesz na ludzi idąc po łebkach
Bo tak jest

Argumenty z dupy to jest to, co czeka mnie
Pytasz czemu takie porównanie? - nie bo nie
Czuję się ciężko, bo tonę


Kłuje ten ból na splocie
Nie wejdę na burtę z wami
No bo se znów zaskoczę
Piekło - niebo, dobro - zło, a weź to pierdol
Konkretną brednią to ja chcę tu
Znowu jebnąć w sedno
Zło jest dobrem co jest dobre
Odpowiedz sam sobie
Spoglądam w niebo, spuszczam wzrok na ziemię
Już zapomnę
Skoczyłem z okna kiedyś bo chciałem się zabić
Lecę w górę - Stwórca obrócił
Ziemię do góry nogami
Chciałem się powiesić kiedyś
Co Cię kurwa bawi? Tak ciężko na głowie
Że sznur w końcu kurwa tu szlag trafił
I jak już sięgam dna, on dalej toczy piłkę
Ryzyko, piękna gra
Nie wiem - wybrać to czy życie?

Rudy skurwysyn, co znów im uciszy japy
Zrób im submission i duś ich
- są niczym szmaty
Chuj z ich ambicji, każdy już liczy straty
Chuj ci na imię
Nie jesteś godny być z nim na "ty"
Beka z samobójstwem, uwierzycie, nie?
Sztuką nie jest przejść przez życie
Tylko dobre życie wieść penx, szubienica
Szmaty chcą się wieszać na mnie
Choć z takim ryjem jak
Mój im podbijać niewskazane odkręcam flachę
Otwieram japę i wkręcam banie
Podkręcam machem i czekam zatem
Co się tam stanie (Jakieś brednie do rymu)
(Jakieś brednie do rymu)
Dwa ostatnie wersy - nie skumałeś? Cofnij
Sprawdź weź nie pierdol! Właśnie tak
Rozumiem polski rap

Tak na serio rozerwałbym tu na strzępy was
Wypierdalać się rozerwać i płacić
Za strzępy hajs szkoda strzępić ryja, ryju
Ryja nie drzyj również rara, rija, riju
Ze mną krzycz na pełnej kurwie
Nie dotrzymujesz słowa - wiara?
Trzeba se zasłużyć
Trzymasz mnie za słowo, by nie upaść
Muszę przestać mówić
Szybko się wycofasz, aha, to taki flashback
Nie będzie ci do śmiechu, aha, to taki bezbek
Chyba jesteś pojebany, mówiąc o przewózce
Nie pierdol typie
Bo odbija mi tylko przed lustrem
Ci, co wierzą we mnie być
Może się wkurwią trochę
Czy ja już jestem tak wysoko
Że mi mówią "z Bogiem"?
Nie cenie się tak nisko, spoko
Bo to wszystko z głową
Nie wkurwiam się, gdy chcę być kimś
A jestem tylko sobą

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować