Penx, Bonson - Touch my barz tekst piosenki (lyrics)

[Penx, Bonson - Touch my barz tekst piosenki lyrics]

Prawilnie wjadę już gówna nie tykam
I jebać te kurwy niebieskie
Jak Mystique! Dotyka mnie real life i zmienia
Ta postać rzeczy do rzeczy pierdolić depresję
Zły dotyk boli podobno jestem tym gościem
Którego chcesz dotknąć
Zły dotyk boli, a krew mnie uskrzydla
O kurwa to Red Bull, a muszę pierdolnąć
Skąd ta okładka na Abstrack?
Weź już nie pytaj, tu nie ma przebacz idioto
Bo wszystko czego nie dotknę od teraz
Już kurwa zamienia się w złoto
Nie chcę życzeń już od was, pierdolę poklask
Weź zobacz se spoko płynę
Nie zliczę tych życzeń
Jak każdą płotkę zamienię se tu w złotą rybę
Czego nie dotknę to to spierdolę
Właśnie aha no i to jest perfekcja
Weź na logikę trzy słowa "czego nie
Dotknę" żebyś się kurwa nie zesrał
Się wbijam w zwoje mózgowe


Jak rak cię kładę na deski
Przebijam skronie i może ci w
Końcu zapadne w pamięci poruszam tłumy
Bo tłumię gniew w sobie od lat
Nie mówię nie no nie? Bo kiedy
Coś robię to robię od tak
Zrób tak od tyłu, ja będę
Jak kat, nie filmuj, zwrota urywa ci głowę
Od małego tu mało mnie rusza
Mów mi królu złoty ryju
Jestem pięknym Vidocq'iem

Touch my barz - i nie mów ryju
Mi że teraz to nie rusza cię
Touch my barz - dziś wielu mijam
Lecz nie tykam inny kurwa cel
Touch my barz - ich zje rutyna
Nie chce tykać waszych linii
Touch my balls - powiedziałby kastrat pewnie
Nie mając jak odbić piłki

Wersy jak szlugi lepsze braknie
To się wkurwię Ty!
Który rok tu zapierdalam wyrzygując
Z płuc ten dym?
Nie muszę spinać się by wjechać
Lapsom butem w pysk
I patrzę znów na listy mnie nie
Grzeję już że znów nie my wersy jak kiepy
Masz to się do moich nie dopisuj
Cudzesów nie chce sam się
Gównem jaraj kierowniku
Pedały ciągną słomki
Cienko pierdzą wersy w dzbanek
Matka chyba cię wysrała przez przypadek
I na chuj wciąż się gapisz? Masz
Co robić? Wzrok na buty
Widziałem kilku takich łatwo im
Się szło na skróty
Szkoda smucić brakowało wciąż na ruchy
Poszła fama chłopak głupi przypał ktoś
Ich wziął na buty lipa
Kaszlę jak skurwysyn, bo jaram za trzech
Dwójki, trójki, chujki
Proszę bardzo charam na łeb
Jak już coś wyjdzie to jarasz jak
Pet i co z tego?
Kiedy małolaty robią gówno wciąż i sos z tego
Jebać to!

Touch my barz - i nie mów ryju
Mi że teraz to nie rusza cię
Touch my barz - dziś wielu mijam
Lecz nie tykam inny kurwa cel
Touch my barz - ich zje rutyna
Nie chce tykać waszych linii
Touch my balls - powiedziałby kastrat pewnie
Nie mając jak odbić piłki

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować