Piekielny - Żółć tekst piosenki (lyrics)

[Piekielny - Żółć tekst piosenki lyrics]

Ciągle chodzę wkurwiony ostatnio
Ciągle zmęczony, choć rzadko biegnę
I plony mam, jak to?
Wokół mnie klony znów matko
Jadę przez miasto no to mijam je
Mija mnie ten chillout, gdy tak marzę
Że zabijam je
Chwila! Bijacz, wyłaź to znów nie jestem ja
I będę się obijał tak tym
Gniewem tak przez resztę dnia
Nie jestem sam, widzę w innych irytację
I to bolesne
Tak niebezpieczne jak i straszne
Polskie ulice przepełnione są histerią
Miały nadzieję, ale dzisiaj ją system wziął
Rzucił o beton jak Sokół fanem ze sceny
I ciężko jest patrzeć w przyszłość
Gdy wokół same problemy
A podwórka są wkurwione jak nigdy
Nie idą w stronę modlitwy
Prędzej z łomem na wszystkich


A ja jestem inny? Ha ha! Kurwa nie sądzę!
Choć rzadziej mnie dopada póki
Co szturm na pieniądze

I ciągle myślę jak by to mogło być
Gdybym nie musiał prawdy już odtąd kryć
Bo zamiast pod prąd iść, może chcę mocno dziś
Wierzyć, że mogę związać tu ze swoją obcą nić
I ciągle myślę jak by to mogło być
Gdybym nie musiał prawdy już odtąd kryć
Bo zamiast pod prąd iść, może chcę mocno dziś
Wierzyć, że mogę związać tu ze swoją obcą nić

Ciągle chodzę wkurwiony ostatnio
A miałem pomysł
By zamknąć wszystkie głupoty już za mną
Stoję na baczność i patrzą na mnie, mam leki
Bierę a świat wygląda ciągle jak
Głupi manekin challenge
Jestem uciekinierem, amatorem gierek
Lubię zrobić aferę, przewrócić tabelę
Czuję się jakbym struł czymś
Się patrząc za okno
I może stąd tej żółci tyle
Mam w sobie non stop
Może ten folklor, to po prostu moje ghetto
A prawdę wciąż ziom kurewsko
Boję się przełknąć
Może mam odtąd tylko ruszyć po zwycięstwo
Mordo, drogę mamy wolną
Weź tylko uwierz w to
Za dużo widziałem, miałem dosyć, ty
Nie wiń mnie za to
Że zamknąłem w końcu oczy ty
Nie wiń mnie za to
Że znów przeoczyłem szansę
Jutro wstanę z nowym planem
I nowe odkryję plansze

I ciągle myślę jak by to mogło być
Gdybym nie musiał prawdy już odtąd kryć
Bo zamiast pod prąd iść, może chcę mocno dziś
Wierzyć, że mogę związać tu ze swoją obcą nić
I ciągle myślę jak by to mogło być
Gdybym nie musiał prawdy już odtąd kryć
Bo zamiast pod prąd iść, może chcę mocno dziś
Wierzyć, że mogę związać tu ze swoją obcą nić

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować