Piekielny - Módl Się Bym Nie Spadł tekst piosenki (lyrics)
[Piekielny - Módl Się Bym Nie Spadł tekst piosenki lyrics]
Módl się bym nie spadł
Jeśli chcesz bym ruszył to miasto
Módl się bym nie spadł
Jeśli chcesz wciąż katować rap stąd
Módl się bym nie spadł
3 razy jeśli - sam oceń czy jest tak
Rapie bądź ze mną zawsze, jak pies wierny Ci
Choć wiem
Nie możesz patrzeć jak jestem bezczelny dziś
Hip-hop jest mierny, gdy sami strzelamy
Sobie w kolana, człowiek to dramat
Mogę od rana pisać wersy jeśli zechcę
Bo powiedz kto za nas da Ci - treści więcej
Mogę zmieścić serce na pętli, mówiłem im
Opadały im ręce, a dziś znów to zrobiłem, Ty
Nie wpadłem w sidła, bo nie chce tam stać
Dziś mam zajebiste skrzydła jak FC Barca
To kolejna szansa na to, by im udowodnić
Że można bujać w obłokach
Czując pod nogami chodnik
Podbij, pogadamy o muzyce jak dawniej
I o tym
Że jest jak człowiek bo pewnie nieraz upadnie
O tym co spędza nam z
Powiek sen tak dokładnie
Że nie widzimy już różnicy
Między nocą a dniem
Jedni leżą na dyskach schlani
W chuj - nonsens ja jestem na dyskach już
Tysięcy ludzi w Polsce
Będe na deskach setek klubów w całym kraju
I nie będzie tam wolnego
Miejsca jak w tramwaju
W godzinach szczytu, ha moc dynamitu
To przy nas będzie za kilka
Lat najlepiej Ci tu
Więc się przyszykuj, idę prosto do celu
Jak nikt robię swoje
Mając marzenia jak wielu
Z pustką w portfelu, lecz nie pustką w głowie
Mnóstwo pomysłów, o których Ci opowiem
Siada zdrowie mi i wkrecam się przez to
Nie pytaj mnie, choć wspominam o tym często
Dopierdolę takie wersy
Że hejterzy będą w szoku
I już uszanują ten styl
Nie będzie otoczki wokół
Wzbijam się na wyżyny
Jakvym zwiedzał świętokrzyskie
Zmienia słowa na czyny
Obietnice? Spełnie wszystkie
Pytasz mnie co się stało mi w ręce
Powiem ci raz a dobrze i nie pytaj więcej
Moje palce? Dziś nie skomentuje tego ciszą
Mam tak ostre wersy, ujebałem je sobie pisząc