Piekielny - Najlepsze już za mną tekst piosenki (lyrics)

[Piekielny - Najlepsze już za mną tekst piosenki lyrics]

Jeśli najlepsze już za mną, to nie czuję nic
Nigdy ważniejsze nie było
Dla mnie mieć niż być
Nie ma mowy o kryjówce, nikt nie chowa się
Lecz jak tak wygląda rap, to podziękował, nie
Jeśli najlepsze już za mną,  to nie czuję nic
Nigdy ważniejsze nie było dla mnie
Mieć niż być
Nie ma mowy o kryjówce, nikt nie chowa się
Lecz jak tak wygląda rap, to podziękował, nie

Jeśli najlepsze już za mną, no to jebać to
Weź tym wszystkim swoim ziomkom
Szybko przekaż to
Już nie ścigam się tu z nikim
Mam swój własny tor
A to szukanie miejsca dla mnie
To był straszny błąd
Zabije mnie tu kiedyś miłość do Hip-Hopu
Dawał ukojenie, dzisiaj zabiera mi spokój
Przechodzę w moment od miłości do frustracji


A ktoś bezczelnie pyta
Czy nie straciłem zajawki
Pyta ktoś, co ja bym tu z wami zrobił
Co najchętniej bym tu zmienił
Czy kierunek nowy?
Czy na powrót do korzeni mam tu jakiś pomysł?
Nie unikam odpowiedzi, wiesz, urwanie głowy
Chociaż zdarza się po prostu
Że nie czuję nic
Nie mój cyrk, nie moje małpy
Więc też nie mój widz
A jak słyszę, że masz ręce czyste
Śmiechu nie kryje
Wszyscy je macie, bo tu ręka rękę myje

Jeśli najlepsze już za mną, to nie czuję nic
Nigdy ważniejsze nie było dla
Mnie mieć niż być
Nie ma mowy o kryjówce, nikt nie chowa się
Lecz jak tak wygląda rap, to podziękował, nie
Jeśli najlepsze już za mną, to nie czuję nic
Nigdy ważniejsze nie było dla
Mnie mieć niż być
Nie ma mowy o kryjówce, nikt nie chowa się
Lecz jak tak wygląda rap, to podziękował, nie

Każdy z tych słabych raperów mi pomaga
Bowiem mam z nich bekę
No a wiecie przecież - śmiech to zdrowie
Zwiedzałem Polskę z moim rapem
Już wiele lat wstecz
I nie odbierze mi nikt wspomnień
To wspaniała rzecz
Nie będę chylił czoła po to
By mieć ich z głowy
Lepiej zejdź mi z oczu, bo nie jesteś gotowy
Obieram kurs na nowy ląd, pierdolę front
To nie moja wojna dzisiaj, bo nie jestem stąd
A jeśli jestem, to już nie jest mój rejon
Z rzeczy, o które walczyliśmy
Oni teraz się śmieją
Kiedyś przychodziłeś tu na bloki
Głównie z nadzieją
Dzisiaj jakby wieczny popis kto
Jest większą mameją
Może kiedyś zmądrzeją, czas leci
Pod kopułą pewien głos mi mówi
Że to jeszcze dzieci młodość ma swoje prawa
Lecz może w końcu rozkmiń
Że młody tu jak każdy ma też swoje obowiązki

Jeśli najlepsze już za mną, to nie czuję nic
Nigdy ważniejsze nie było dla
Mnie mieć niż być
Nie ma mowy o kryjówce, nikt nie chowa się
Lecz jak tak wygląda rap, to podziękował, nie
Jeśli najlepsze już za mną, to nie czuję nic
Nigdy ważniejsze nie było dla
Mnie mieć niż być
Nie ma mowy o kryjówce, nikt nie chowa się
Lecz jak tak wygląda rap, to podziękował, nie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować