PIH - Czym Jest Szczęście... tekst piosenki (lyrics)

PIH

PIH [Adam Piechocki] Białystok, Polska

[PIH - Czym Jest Szczęście... tekst piosenki lyrics]

Czym jest? Czym jest? Czym
Jest? Czym jest szczęście?
Wiedziałeś, gdy trzymałeś mocno je za rękę
Dziś przez skórę czujesz bezsens
A w powietrzu wisi strach
Ci, co znają życie wiedzą
To nie taka tania gra
Czym jest? Czym jest? Czym
Jest? Czym jest szczęście?
Gdy tracisz je, los zaciska mocno pętlę
Po prostu więdniesz
W oczach kryje się ten strach
Ci, co znają życie wiedzą
To nie taka tania gra

Czym jest szczęście w twoim domu?
Jeśli to sekret nie mów nikomu
Nie znajdziesz recepty gdzieś w poradnikach
Bez celu nocą cruise po ulicach
Ze swoim sumieniem iść na kompromis?
Wyrwie się z dłoni i nie dogonisz


Na cudzym nieszczęściu, proszę nic nie mów
Nie rób se przy mnie tu jaj z pogrzebu
Czasem bez wyjścia, po prostu pat
Życzenia z żalem krzyczane do gwiazd
Doceń co masz, gdy żyjesz w Polsce
Złe zawsze może zmienić się w gorsze
Idziesz osiedlem, ze szczęścia pijany
Niejeden pies unosi wary
Na wyspach wakacje, lepszy samochód
Czy życie dozować łyżką, po trochu
Dla jednych szczęście w banku stan konta
Dla innych cel przygodny kontakt
Jedni je mają, to ich rozgrzesza
Inni też mają – szczęście do pecha
Sprzyja odważnym i to jest prawdą
Śpisz o 20? To cię oszwabią
Na wyciągnięcie ręki, jednak go nie masz
Nad brzegiem rzeki zdychasz z pragnienia

Czym jest? Czym jest? Czym
Jest? Czym jest szczęście?
Wiedziałeś, gdy trzymałeś mocno je za rękę
Dziś przez skórę czujesz bezsens
A w powietrzu wisi strach
Ci, co znają życie wiedzą
To nie taka tania gra
Czym jest? Czym jest? Czym
Jest? Czym jest szczęście?
Gdy tracisz je, los zaciska mocno pętlę
Po prostu więdniesz
W oczach kryje się ten strach
Ci, co znają życie wiedzą
To nie taka tania gra

Czym jest szczęście? Popatrz na rany
Wcale nie sprzyja dziś zakochanym
Leżysz wygrzany, skończył się czas
Odeszła z domu, nie ma już was
Marzysz o tym, żeby ktoś cię pokochał
Niechciany, jak dziecko, odtrąca macocha
I płyną łzy, twarz mokra coś wpadło do oka
Może to dobrze, że został sam popiół
Na zawsze, z oczu odeszły w ogniu
Tych kilka rzeczy, co były jak zadra
Mieliśmy szczęście, że płomień je zabrał
Dla jednych jedno życie to mało
Ciągła rozterka… Dusza czy ciało?
Wóda zniszczyła mnie bardzo człowieku
Ile jest % szczęścia w nieszczęściu?
Nie każdy rodzi się w czepku, weź przestań
Znów szklane oczy widzę u dziecka
Czas nam ucieka przez palce – piach
Co z tego masz? Po seksie sztach
Matczyna pierś dziś pełna mleka
I słodki sen na jej powiekach
Ten piękny uśmiech, jak cud natury
Jej mokre włosy w deszczu purpury

Czym jest? Czym jest? Czym
Jest? Czym jest szczęście?
Wiedziałeś, gdy trzymałeś mocno je za rękę
Dziś przez skórę czujesz bezsens
A w powietrzu wisi strach
Ci, co znają życie wiedzą
To nie taka tania gra
Czym jest? Czym jest? Czym
Jest? Czym jest szczęście?
Gdy tracisz je, los zaciska mocno pętlę
Po prostu więdniesz
W oczach kryje się ten strach
Ci, co znają życie wiedzą
To nie taka tania gra

Harujesz co dzień i patrzysz w lustro
Dwudniowy zarost, liżesz ubóstwo
Ilu dziś żyje tylko na niby?
Dla ludzi z boku są zawsze szczęśliwi
Czym jest szczęście? Za czym w pogoni?
Szczęście… Dla mnie ciepło jej dłoni
Rzeczy, gadżety, łupy doczesności
To nie przyniesie na długo radości
Tak ludzi niszczy świat materialny
Chęć gromadzenia przedmiotów martwych
Co nam można? Czego nie wolno?
Kończy się tam, gdzie kończy się wolność
Szczęścia nie masz, gdy przez życie sam
Życia pułapki, czy z góry plan?
Od złego niech Bóg cię broni swą ręką
Gwarancją szczęścia bywa przeciętność
Za pieniądz dał się zerżnąć niejeden
Powiedz mi coś, czego jeszcze tu nie wiem
Zobaczyć zmarłych, wrócić do czasów?
Uciec w naturę prosto do lasu?
Depczesz to życie, grzech samogwałtu
Kręci się wolno koło niefartu
Chcesz być szczęśliwy? Dla innych lepszy?
Umrzesz jak żyłeś, święty grzesznik

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować