PIH - Śmierć nas nie rozłączy tekst piosenki (lyrics)
PIH [Adam Piechocki] Białystok, Polska
[PIH - Śmierć nas nie rozłączy tekst piosenki lyrics]
Nie zatrzyma tego nawet kevlar
Każdy jej taniec w moich ramionach
O N A - ona wtulona
Tak drobne ciało skrywa tak wielkie serce
Zwykły jak ja człowiek nie chce nic więcej
Niech to trwa, nigdy się nie kończy
Nawet śmierć nas nie rozłączy
Nie jesteś z tych
Które na widok MC chcą ssać fiuta
Nie wiedziałaś, że nawijam w dodatku brutal
Kocham patrzeć kiedy się nastukasz
Wiesz, że nie jaram, weź za mnie bucha
Głęboko w płuca za wszystkie nasze dni
A każdy z nich nie déjà vu, a jamais vu
To co nas łączy mówią na to fluidy
Chwila, jest jak nitro, Ty to gliceryna
Nie wiemy co nas jutro spotka
Nasze życie wiruje jak kule
W bębnie Totolotka
Na razie z fartem, Twoja szczęśliwa ręka
Ty rzucasz kośćmi wypada siódemka
To niedostępny dla innych wymiar
Kiedy ją trzymam nie wiesz co czuję
Odrywam się od myśli skażonych brudem
Ósmym świat cudem, nigdy pruder
Pary z ust chemia zmieszana z potem
A potem na niemoralne rzeczy mamy ochotę
To tylko dla Niej to, love me tender
Kiedy wynoszę ją ponad tęcze
Na zawsze ona, jedyna jedna
Nie zatrzyma tego nawet kevlar
Każdy jej taniec w moich ramionach
O N A - ona wtulona
Tak drobne ciało skrywa tak wielkie serce
Zwykły jak ja człowiek nie chce nic więcej
Niech to trwa, nigdy się nie kończy
Nawet śmierć nas nie rozłączy
Diabeł usiadł mi na stopę, pedał w podłogę
Czasy kiedy życie dla mnie nic nie znaczyło
Było chwilą, siłą wyrywałem z serca miłość
Bez sensu, obraz gasł w bocznym lusterku
To przed bez Ciebie było tylko po to
Żebym mógł przeżyć to po już z Tobą
Co wczoraj pytaniem, dziś odpowiedział
Samotność, niepewność więcej mnie nie śledzą
Czysta namiętność, halo ziemia
Bez zmarszczek na twarzy od siły ciążenia
Mógłbym jechać na przeciętnych hamulcach
I wiedzieć
Że w twarz nie wystrzeli mi poduszka
Umrzemy na śmierć, nic nie zabierze magii
Niech John Lennon zaśpiewa nam "Imagine"
W dzisiejszych czasach tylko to jest siłą
Spijam słowa z Twoich ust
Bezwarunkowa miłość
Na zawsze ona, jedyna jedna
Nie zatrzyma tego nawet kevlar
Każdy jej taniec w moich ramionach
O N A - ona wtulona
Tak drobne ciało skrywa tak wielkie serce
Zwykły jak ja człowiek nie chce nic więcej
Niech to trwa, nigdy się nie kończy
Nawet śmierć nas nie rozłączy
Czy te oczy mogą kłamać? Jej oczy nie kłamią
Zabiłaby za mnie, zamordowałbym za Nią
Nieśmiertelne dusze, przez każdą burze
Aż ziemia się zatrzyma, ani chwili krócej
Na zawsze razem, czas dla nas nie tyka
Powłoka ozonowa trudno, niech znika
Bez hajsu, brylantów, high life'u, merca
Imponderabilia - to dzikość serca
Są tacy, którym nie w smak, zawiść z oczu
Pierdolę ich głosy z off'u
Chociaż to trzecia w nocy, a nie piętnasta
W klubie żadna z tych do pięt Ci nie dorasta
Na zawsze razem przez świata odór
W podwiązkach nosisz rewolwery
Na moich wrogów bez Ciebie życie w mieście
Przez tydzień w deszczu
Wygląda nie trzeźwo w zatęchłym powietrzu
Na zawsze ona, jedyna jedna
Nie zatrzyma tego nawet kevlar
Każdy jej taniec w moich ramionach
O N A - ona wtulona
Tak drobne ciało skrywa tak wielkie serce
Zwykły jak ja człowiek nie chce nic więcej
Niech to trwa, nigdy się nie kończy
Nawet śmierć nas nie rozłączy