PIH - Nie wiesz co spotka cię jutro (Duże Pe Diss) tekst piosenki (lyrics)
PIH [Adam Piechocki] Białystok, Polska
[PIH - Nie wiesz co spotka cię jutro Duże Pe Diss tekst piosenki lyrics]
Te twoje "post scriptum" to
Wiesz? tak jak napisałes
Jedna godzina jedna godzina - dałeś
Dupy z zegarkiem na ręku jak rasowa kurwa
W jedna godzine dałeś kolejny hymn tirówek
Gratuluje
Nie wiesz co spotka cię jutro
Nie wiesz co spotka cię jutro
Nie wiesz co spotka cię jutro
Nie wiesz co spotka cię jutro
Nie wiesz co spotka cię jutro
Strach, wiesz, jest naturą ludzka
Trudno, kamufluj sie, maskuj
Zgnoić, skurwić, stłamsić, zaszczuć
Karalne grozby? jak konfident slowa dobierasz
Chcesz widziec mnie w pace?
Masz gadke frajera
Chuj ci w pikawe, jestes pies, zwykly kundel
Ktorego serce ma wiecej pokoi niz burdel
Jestem z innej gliny, z daleka skurwysyny
Nogi z waty szmaty macie jak sie widzimy
Wiesz gdzie żądlic? te wasze koszerne
Nosy lecz tu srają osy
Wbij sie z nim w pornosy to co robisz
Ten onanizm to nie rap to origami
Za ktory pijani fajni money
Wcisna ci za stanik
My rap tu gramy i mamy na hardcore patent
(ja) chciales byc wampirem ale pijesz
Krew z podpasek
Nóż ci w plecy kurwo i niewazne co potem
Wołasz kumpli na pomoc i
Nazywasz siebie kotem?
Zobaczysz na wyjezdzie co to
Znaczy beef z pihem
Kiedy cala sala kurwo prosto w
Ryj ci krzyknie: beefed! Masz przejebane
W Wawie cisza spokój ci sie marzy
Chuj z miesem
Bedziesz spierdalal ze sceny od warzyw
Mezo ci opowie co to życia szkoła
Od jego ud na głowie nosisz zakola
Nie wiesz co spotka cię jutro
Nie wiesz co spotka cię jutro
Nie wiesz co spotka cię jutro
Nie wiesz co spotka cię jutro
Nie wiesz co spotka cię jutro
Strach, wiesz, jest naturą ludzka
Trudno, kamufluj sie, maskuj
Zgnoić, skurwić, stłamsić, zaszczuć
Te twoje dissy? Wszyscy się
Śmieją z tego cyklu
Teraz co? Nagrasz erratę do post scriptum?
Brak pomyslu na diss nazywasz wolnym? (cisza)
I ten twoj beat pod ktorym
Nikt nie chcial sie podpisac
Jakie koncerty? z żalu musisz byc pijany
Powodzenie wieksze maja wdzieki
60 letniej damy
Niz twoje plyty, umiesz wiec to przelknij
Liczone w sprzedazy na marne setki
Duza kurwa chrzczona szczochem
Na szkolnym murku
Ksywa, wizerunek - stworzone przy biurku
Wbij sie na net, napierdalaj tam posty
Ochłoniesz rencie jak dostaniesz
Na pysk tosty
Zastanawiaj sie znajdo, co bedzie teraz?
Zeby miec w kawalku refren
Musisz moje slowa spiewac
Nie jestes nawet one hit wonder, mowa?
Remik do mnie dzwonil wczoraj
"robisz hip-pop" - jego słowa
Przyznał szczerze, że cie jade, posłuchaj
Rap-eskadra zaplaci mi ze zebym cie ruchał
Poniedziałek - dla tych co odeszli pokoj
Takie tepe kurwy jak ty zbijac trzeba z tropu
Krec dupa, krec w UMC mokrej koszulce
Z tymi ruchami sprawdzasz sie na rurce
Rozdziawiasz morde jak dupa po biegunce
To juz wkrotce, to juz wkrotce
Nie wiesz co spotka cię jutro
Nie wiesz co spotka cię jutro
Nie wiesz co spotka cię jutro
Nie wiesz co spotka cię jutro
Nie wiesz co spotka cię jutro
Strach, wiesz, jest naturą ludzka
Trudno, kamufluj sie, maskuj
Zgnoić, skurwić, stłamsić, zaszczuć
KRS One złe info nimfo czuje twoja niemoc
Odemnie jak od niego kiedys seksiprzemoc
Jesli rap to polityka, Tusk jest dumny z syna
Jak tato szmato pracujesz na kominach
Ty i ten twoj urojony iloraz
Kurestwem zdarty jak zelówki akwizytora
Tetris z Białego? we łbie jebie ci sie kolo
Pedalstwo w głosie, zadaje kłam tym słowom
IGS 'na klucz'? Zabojad jestes trefny
Po francusku tylko w UMC bezbledny
Bezzębny ssaku Małysz dzwonił w kozaku
Dzis od trzepania nosisz chuja na temblaku
Ty wiesz co łaczy NKWD z przeziomem
Przeciez klaniasz sie w pas nie
Od dzis w tamta strone
Tyle czasu po grzbiecie ten wers cie tracal
Że na pancz o szantach
Odpowiadasz po czterech miesiacach
Odwolales koncert, odwowales bitwe, sorry
Jeszcze chwila cie sprzedadza
Bedziesz namierzony ruszyłem ciebie kurwo
Ty juz placzesz: on jest zerem
Kurwa mi napyskowala krzyczy
Ze jest bohaterem
Wbiles chuj w serce kobiecie
Jak ona wyglada?
Masz w krzywym zwierciadle dziewczyne bonda
Znow powiesz: o boze! jak on tak moze?
Wole napastowac łape niz dorobic ci poroże
Nieodpowiesz, dzis juz sobie pojdziesz
Zamiast skakac jak menda po niedomytej kurwie
Umywam rece, nie recze co ci stanie
Wiele osob chce cie zlapac
Ja tego niechcialem
Na beacie jeszcze raz Sherlock
Jaka cisza i spokój?
Ci-ci-ci-cipa i konus, jeszcze raz, acha
Ej, jak jestes pewny to
Nawin gdzie mieszkasz, rozumiesz?
Kurwa musialbym ci pokazac wszystkie
Smsy jakie dostalem
Zebys wiedzial kto chuja na ciebie wyklada
Rozumiesz? Ej, straszny z ciebie łupiezca
Kurwa grasujesz i zabijasz jak waglik
Kurwa niech cie chuj!
Obywatel miasta od dwoch pokolen, kurwa
Liznął kurwa panskich manier
Przeczytal dwie ksiazki
I kurwa filozofa udaje ema, ema