PIH, Dono, Słoń, Ero JWP - Radio Killa (66.6 FM) tekst piosenki (lyrics)

Wojciech Zawadzki

Michał Czajkowski

[PIH, Dono, Słoń, Ero JWP - Radio Killa 66.6 FM tekst piosenki lyrics]

Pih, Ero, Słoń - to przejebany line-up
Twoja opinia o nas zwisa mi jak trup Husajna
To pijacka ferajna, łaki to nasz target
Mam wyrobioną markę jak jebany Night Stalker
Czuję tylko pogardę
Nic innego we mnie nie ma
Ryby zdychają w jeziorach
A ptaki spadają z nieba
Czarna jak heban gleba zostaje na palcach
Jebać "Step Up"
Zatańczysz dziś ostatniego walca
Zapraszam do tańca, nowy pożar wzniecam
Aplikując w nos proch z krematoryjnego pieca
Dzieciak, słysząc mnie robisz gały jak Gollum
Jakbyś z płetwami na girach
Biegał po minowym polu
Uderzam jak piorun, nie graj nam na nerwach
Zostanie po tobie tylko
Kupa zwęglonego ścierwa
Kolejny oberwał, konsoleta dymi
A ja z uśmiechem na twarzy
Zamykam drzwi od kabiny

Każdy kojot wie która jest godzina
Nie ma na nas skurwysyna
666 FM – to, co słyszysz: Radio Killa
Radio Killa, Radio Killa 666 FM

Usiądź skromnie, dzisiaj idziesz do roboty
Rozkładasz się jak kurwa
Po przeharowanej nocy
Za tą muzę stara cię zajebie w domu ziomuś
Jak żona pijaka wiecznie spada ze schodów
Co gdyby nie my, co byś zrobił teraz?
Łoił patelachę pod "Lot trzmiela"
Jedyny taki skład, to alkoterapia
Po porady dzwoni do mnie
Twój pieprzony psychiatra
Bóg kręci Ziemią, ja poruszam niebo
To On kłóci się o wynik przy rzucie monetą
Napierdalają bębny, zaciska zęby
Dla gamoni już spływają tatuaże z henny
Maska "Halloween" na twarzy
Zły do kości szpiku
Pihu skąpa ździro, cukierek czy psikus?
Nasza mała gra w pochowanego
Gaszę światło, dźgam na oślep, inferno terror
Ze mną są zwyrole
Twoja córka niech ucieka z domu no chyba
Że chce robić za dodatek do kondonów
Wcześniej czy później i tak skończysz w worku
Póki co twój krzyk - partytura tortur!

Ero, Pih, Słoń, ty słyszysz - to Radio Killa
Każdy z nas tylko na psach się z prawdą mija
W rozgłośniach Hip-Hop - o mamma mia!
Dziś to wszystko nie sięga nam do kija
Nawijam, co - nie trafiam lamusom w gusta?!
Im spust w usta, na nich patrzy chuj z lustra
Twoja kochana znów nie wpuszcza cię do łózka
Jest jak twoje nagrania -
Po cichu się puszcza do zdeptania pluskwa
Chuj wbijam w to jak się czujesz
Ty nie słuchasz rapu
Ty go tylko podsłuchujesz
Ktoś cię opluje, ty powiesz, że pada deszcz
Chcesz być grubą rybą
A cię dupą zjada leszcz wiesz, to 666 FM
Dla upadłych MC chłodny żałobny tren
Znów odcinam wam tlen
(ehe ehe) co się dusisz?
Z prochu powstałeś, w proch się obrócisz!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować