PIH, Lerek - Zaklubować się na śmierć tekst piosenki (lyrics)

PIH

PIH [Adam Piechocki] Białystok, Polska

[PIH, Lerek - Zaklubować się na śmierć tekst piosenki lyrics]

Miasto, miasto nocą

Jeden coś mów, a dwa nie mów nic
Milcz jeśli dostałeś ten sam cynk
Za oknem szklana pogoda
Na śmierć się zaklubować
Ziomki ze mną tora, tora, tora
Opuszczam łez padół
Jadę tam gdzie jest w chuj laskojadów
Nasze twarze loco baby
Za to bez pedalstwa, sztucznej biżuterii
W klubach na melanżach widzisz nieraz
Dumny pewny krok Johhnego Walkera
Siema witam wszystkie kluby
Dzisiaj w nocy brudne miejskie muki
CBŚ podszyci niepokojem
Puści w pysk hajsu nie wydałem Robert
Cipki rozpalone jak na suficie sto watt
Kocham to ziomek na śmierć się zaklubować
Pierwsza nad ranem pełen klub
Do szóstej nad ranem pełen klub


Kilku ziomów ze mną, parę fajnych sztuk
Lerua refren wrzuć

Miasto, miasto nocą

Klub gorący blaszany dach
Kobiety, w ich oczach miłość, strach
Alkohol ziomek proszę ochłoń
Kolumbia do rana Tony Montana
Lans zawsze mamy we krwi
Hajs, nie masz to prześpij
Tańcz, nikt nie jest trzeźwy
Nie ma tu miejsca dla żadnej lesby
Zaklubować się na śmierć
Powtórz to na śmierć aż zgaśniesz
Czujesz to? Ja MyNieMy co złego nie my
Dziś wyjątkowo największe zło
Będziesz mi jadła z ręki
Usta jak dwie wisienki ej, masz tu przełknij
Zamykamy budzik, zapnij pasy, słyszysz?
To dla rajdowców Mit'subishi

Miasto, miasto nocą

Wiesz dziewczyno, że przyszedłem tu sam
Wykorzystaj chwilę i przede mną tańcz
Nie stój, nie stój, seksu, seksu
Bez słów, bez słów dasz mi dziś
Jak on nie odejdzie ciśnienie nie przejdzie
Jak z oczu nie zejdzie na
Twarz spadnie mu liść

Miasto, miasto nocą

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować