PIH, Endefis - Złe wiadomości tekst piosenki (lyrics)

PIH

PIH [Adam Piechocki] Białystok, Polska

[PIH, Endefis - Złe wiadomości tekst piosenki lyrics]

PiH, Endefis i Miexon, uwierz w to
Że wielu z tych, co odeszło
Może nie wrócić już nigdy
Bo łatwo kogoś stracić, a trudniej tu przyjąć
Kiedy się o tym myśli widzisz
Jak nieświadomie można pożegnać kogoś?
Widzisz, to żyj z tym i
Spróbuj zostać tą samą osobą
Wśród wielu zdarzeń które były
A wracając na nowo, pokazują ci, jak może
Ranić jedno słowo, Boże wybacz nie tylko mi
Ale im że doskonały nie jest nikt
Ale powiedz, który z nas miał nim być
I który z nas wiedział, że tych
Co już nie ma w pewnych chwilach właśnie ich
Najbardziej nam potrzeba
Spójrz – cofnięcia czasu nie da się kupić
Ani sprzedać i pamiętaj o tym
Bo każdy miał chwile
Że nieświadomie kogoś żegnał
Ja codziennie na to patrzę


Bo wielu żegnałem na zawsze

Niech wrócą te chwile, nawet na krótko
Zawrócić czas wykręcić ramiona wskazówkom
Niestety bez odwrotu, znicze się palą
A złe wiadomości najszybciej docierają
Niech wrócą te chwile, nawet na krótko
Zawrócić czas wykręcić ramiona wskazówkom
Niestety bez odwrotu, znicze się palą
A złe wiadomości najszybciej docierają

Nie ma odwrotu jest tylko jeden sposób
Trzeba pogodzić się z nieuchronnością losu
Nie zgadzam się na to
Ból będę tłumił w sobie nie chcę słyszeć
Że na ciebie też przyszła kolej
Przełknąć pigułkę, mimo że jest gorzka?
Dlaczego mam to zrobić, bo chciał los tak?
Szczęśliwej drogi już czas i znikąd raptem
W jednej chwili życie potrafi
Przeminąć z wiatrem
Drzwi otwarte, wychodzisz, powiało chłodem
Gdybym znał przeznaczenie
Nie pozwoliłbym ci odejść ciebie już nie ma
A świat stracił na wartości
Wspomnieniami karmię bezsenności głód
Tyle słów znów nie usłyszysz ich
Kolejny żal zimnych fal i tanich krzywd
Często się odwracam, czuję, że jesteś obok
Milczysz wiem, że to twój duch na
Ulicy mnóstwo lat minęło
Tęsknie za tobą, żałuję
Twojego głosu mi bardzo brakuje
Twarz jak żywy w pamięci
Krew płynie w twoich żyłach
Zimny marmur mi ciebie nie przypomina

Niech wrócą te chwile, nawet na krótko
Zawrócić czas wykręcić ramiona wskazówkom
Niestety bez odwrotu, znicze się palą
A złe wiadomości najszybciej docierają
Niech wrócą te chwile, nawet na krótko
Zawrócić czas wykręcić ramiona wskazówkom
Niestety bez odwrotu, znicze się palą
A złe wiadomości najszybciej docierają

Uczucie pustki nawiedza mnie w tych momentach
Gdy myślę o tych
Których nieświadomie miałem żegnać
Ktoś bliski z losem o życie przegrał grę
Zwalniam bieg, krew wtedy doceniam
Wizerunek, który został tylko
We wspomnieniach
W pamięci szukam wspólnych chwil ostatnich
Teraz już wiem, że miały miano pożegnalnych
Wtedy taki bieg wydarzeń
Wydawał się nierealny
A teraz właśnie mój świat świeci pustką
Został żal mi i sumienie nie da usnąć
Gdy przyglądam się tym niepotrzebnym kłótniom
Zdałem sobie sprawę
Jak bez ciebie jest mi trudno
Chciałbym tyle ci powiedzieć, przeprosić
Lecz za późno
Jeżeli jest Bóg to nie ginie się na próżno
Gdybym czas cofnąć mógł, to byłoby łatwiej
Jak na razie życia teraz uczę się uważnie
I zawsze znajdę moment, by powoli i poważnie
Pomyśleć, że każdego z moich
Bliskich gwiazda zgaśnie

Niech wrócą te chwile, nawet na krótko
Zawrócić czas wykręcić ramiona wskazówkom
Niestety bez odwrotu, znicze się palą
A złe wiadomości najszybciej docierają
Niech wrócą te chwile, nawet na krótko
Zawrócić czas wykręcić ramiona wskazówkom
Niestety bez odwrotu, znicze się palą
A złe wiadomości najszybciej docierają
Niech wrócą te chwile, nawet na krótko
Zawrócić czas wykręcić ramiona wskazówkom
Niestety bez odwrotu, znicze się palą
A złe wiadomości najszybciej docierają
Niech wrócą te chwile, nawet na krótko
Zawrócić czas wykręcić ramiona wskazówkom
Niestety bez odwrotu, znicze się palą
A złe wiadomości najszybciej docierają

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować