PlanBe - Mama, będę wielki tekst piosenki (lyrics)
[PlanBe - Mama, będę wielki tekst piosenki lyrics]
Płyta zarobiła pierwszy sos
Pierwszy raz zawsze pozostanie pierwszym
Nie pytaj co da mi kolejny rok
Na razie nie mam tego wiele, nie
Ale w planie mam tu wiele zer
Gdzie za trasę mój Mercedes-Benz
Jak Rihanne mieć kobietę chcę
Mówię mamie ile będę mieć
Mówi "Bartek, nie bądź dzieckiem" lecz
Gdy po czasie zrobię pengę jej
Ją pokażę mówiąc "Nie jest źle"
W końcu zarobiłem pierwszy sos
To jak pierwszy seks
To jak pierwszy szot, ta
Czuję się dzisiaj najlepszy w to
Ziom najlepszy w grze
Ziom najlepsze flow, ta
Ja i Lanek jak Beatles'i wciąż
Co ty pieprzysz Be, zawiń w bletkę coś
Do monopola procenty wziąć
Włączyć teksty te i zrobić banger w noc
Jak na razie przyszłość klaruje się pięknie
Wchodzę na dach bloku by popatrzeć w nią
Dobrze wiem
Że żaden moment nie trwa wiecznie
Bez pochopnych kroków gonię stale tron
Zarobiłem siano i to żaden sekret
Lanek mówi na to czasem "pierwszy sos"
Kupię sobie za to ciuchy przez internet
Wiesz, Gucci, Louis Vuitton x4
Mama, będę wielki
Płyta zarobiła pierwszy sos
Pierwszy raz zawsze pozostanie pierwszym
Nie pytaj co da mi kolejny rok
A propo ciuchów mam je od sponsora
A propo buchów spytaj lokatora
A propo ruchów spytaj się przez fora
Wiem, trudno namierzyć często jest przez fona
Mnie, bo nawijam sobie coś albo jestem z nią
Albo spijam pianę w zimnym bro
Lub po prostu dom
Lub po prostu dom, tosty, seriale
Póki ktoś dać nie zechce w kość
Serio za ten sos to kupię majka
Gryzę własny ogon jak postacie w bajkach
Znam już celebrytów, zbijam z nimi high five
Jeszcze chwila i też będę miał ten high life
Uwierz we mnie dziś, więc
Uwierz tylko mi, chcę
Nie chcę robić krzywd, spięć
Chciałbym kupić willę, willę
Chciałbym kupić willę, willę
Chciałbym kupić willę, willę
Chciałbym kupić willę, willę
Mama, będę wielki
Płyta zarobiła pierwszy sos
Pierwszy raz zawsze pozostanie pierwszym
Nie pytaj co da mi kolejny rok