Popek, Sokół - Już mnie nie zobaczysz tekst piosenki (lyrics)

Popek [Paweł Rak] Rzeczpospolita Polska

[Popek, Sokół - Już mnie nie zobaczysz tekst piosenki lyrics]

Już mnie nie zobaczysz jako narkomana
Pokochałem sport, w moim życiu wielka zmiana
Już mnie nie zobaczysz w Polsce na koncertach
Dziwna sprawa, nie koleżko
Jestem wyjęty spod prawa
Już mnie nie zobaczysz mój kochany ojcze
Kiedyś przyjdzie czas to do ciebie dołączę
Już mnie nie zobaczysz, bo jestem zbyt daleko
Mieszkam sobie za siódmą górą i rzeką
Już mnie nie zobaczysz z dziwką na imprezie
To jest proste, kocham swą dziewczynę
Z tamtych rzeczy wyrosłem
Już mnie nie zobaczysz, bo idę swoją drogą
Napotykam na mur to przebijam go głową
Już mnie nie zobaczysz jak
Palę wszystkie mosty
Przejrzałem na oczy a rachunek jest prosty
Już mnie nie zobaczysz jak kradnę sto złotych
Przez takie głupoty są największe kłopoty
Już mnie nie zobaczysz, chyba, że na klipie
Może się spotkamy i podamy se witę
Już mnie nie zobaczysz
Pozdrawiam was wszystkich
Trzymaj się Kaczy, już mnie nie zobaczysz
Jeśli słuchasz tych wersów
Ale to jeszcze nie koniec
Przysięgam z ręką na sercu
Już mnie nie zobaczysz, bo zaraz muszę spadać
W razie czego ziomek, zawsze
Zawsze możemy pogadać

Już mnie nie zobaczysz walącego koks
Trzeci dzień bez snu tracąc spory sos
Już mnie nie zobaczysz trwoniącego życie
Dziś myślę tylko żeby lepsze
Chwile dać rodzinie
Już mnie nie zobaczysz z debilami
Którzy okazali się kurwami
Bez zasad i reguł, sami się wydymali
Dziś w pełni świadomy nie chcę
Splunąć nawet na nich
Już mnie nie zobaczysz dymającego
Ładne głupie dupy ot tak dla zabicia nudy
Mam ukochaną, którą chcę uchronić przed złem
Mam plan, w którym daję jej życie jak sen
Mam serce, które wkładam w stu procentach
I kocham ją, jest tylko jedna - stop
Już mnie nie zobaczysz w tych miejscach
Które pozbawione serca, bo je jebię
Chyba, że będę musiał wejść tam po ciebie
Żeby wyciągnąć cię z piekła
Choć pewnie myślisz, że jesteś w niebie
Już mnie nie zobaczysz z pustymi oczami
Czekającego na nic i robiącego
Nic z koleżkami
Bo nicość pogrzebałem budując coś
Daj dłoń i wchodź jak też masz niczego dość
Już mnie nie zobaczysz, bo pokochałem życie
Zdrowie rozwój i mam dziś w głowie
Ciągły postęp a nie postój
Już mnie nie zobaczysz, bo nie zobaczysz nic
Odszedłeś bez słowa więc zapalę ci znicz
Już mnie nie zobaczysz w depresji i lękach
Nie będę się mścił, ale wciąż pamiętam, tak
ZIP Skład

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować