Popek - Na Rozstaju Dróg (feat. Matheo, Sobota, Dawidzior HTA) tekst piosenki (lyrics)

Popek

Popek [Paweł Mikołajuw] Legnica, Polska

Sobota [Michał Sobolewski]

[Popek - Na Rozstaju Dróg feat. Matheo, Sobota, Dawidzior HTA tekst piosenki lyrics]

Ja ciągle staję na rozstaju dróg
Po jednej szatan, z drugiej anioł stróż
Dla jednych kolce, innym płatki róż
Na końcu i tak nas rozliczy Bóg

Dokąd bym nie poszedł, z reguły błądzę
Wódka, narkotyki, zjebane pieniądze
Mój zlodziej czasu, kolejny koncert
Stoję na rozstaju dróg starzejąc
Się na mordzie
Nie wiem, w którą stronę iść, poszło
Czyha za rogiem wiem, że to jest mój dzień
Nie wiem, jak w tym kraju mam żyć
Wszystko wkurwia mnie
Wyprzedza mnie mój fame
Jak igły w stogu siana szukam czy jest sens
Muzyka mnie prowadzi tylko nie wiem gdzie
Diabeł ciągle kusi, anioł mówi nie
Widzę światełko w tunelu tylko w moim śnie
Żyję według swoich praw
W realnym świecie kłamstw w skale moich wad


I tak oceni czas

Ja ciągle staję na rozstaju dróg
Po jednej szatan, z drugiej anioł stróż
Dla jednych kolce, innym płatki róż
Na końcu i tak nas rozliczy Bóg

Gdy na rozstaju dróg stanę nim pobiegnę tam
Gdy życie woła, nie wiem, nie będe sam
Choćby świat się walił, dalej trwam
Niech Anioł Stróż prowadzi do nieba bram
Choć grzeszę, lecę, na ten brudny świat
Znam dobrze, od najmłodszych lat
Znak równowagi, niech sprzyja fart
Do celu idę, wiem, wiem ile jestem wart
Więc nie rozliczaj mnie
Też upadam, powstaje, ręce wznoszę, idę dalej
Nie rozliczaj mnie
Kocham, nienawidzę, żyje, się nie poddaję
Znam dobrze siebie, Bóg mnie rozliczy
Nim pogrzebią w glebie, wśród zniczy
Na rozstaju dróg serce mnie woła
Rozum prowadzi niosę swój krzyż
Czas sobie radzić

Ja ciągle staję na rozstaju dróg
Po jednej szatan, z drugiej anioł stróż
Dla jednych kolce, innym płatki róż
Na końcu i tak nas rozliczy Bóg

Nie jestem dwulicowcem
A dwie strony ma medal
Nie będąc na sprzedaż, wszystko ci sprzedam
Ty podobnie jak mniemam
Chcesz żyć wygodnie jak się da
Na drobne rozmieniam ciężko zarobiony szmal
By raj na ziemi choć na chwilę mieć
I bez wątpienia siebie nie oszukam sam
To czego staram się oszukać więc
Kupiłem buty do biegania
Ale czasu tylko mam tyle żeby za hajsem biec
Byle wymówką się zasłaniam
Rozpierdalam cały plan
A podobno wystarczy chcieć
I ciągle nie wiem czemu nie chcę sam
Zabijam siebie chociaż żyć po co mam
I bez uśmiechu cedzę przez zęby żar
Nie pewien co będzie tam

Ja ciągle staję na rozstaju dróg
Po jednej szatan, z drugiej anioł stróż
Dla jednych kolce, innym płatki róż
Na końcu i tak nas rozliczy Bóg

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować