Popek, Pomidor, Jędker - Na Temat tekst piosenki (lyrics)
Popek [Paweł Mikołajuw] Legnica, Polska
[Popek, Pomidor, Jędker - Na Temat tekst piosenki lyrics]
Firma WWO, tysiące matatów
Marihuany, arystokratów
Pozdrawiam wszystkich idących do tematu
Dawaj mi tu bitu bez żadnego hitu
Ten rap powstał nie na temat kitu
Jest nas wielu, rymujących
Reszta ekipy to ludzie o honor walczący
Na służebcu wyrosłem, znam to od podstaw
Żuli widziałem wielu, nie chciałem zostać
Jednym z nich, Jędker Realista
Włozi, teraz ty
Tematów jest wiele następny temat
Siedzi Pomidor w studiu nikogo nie ma
Nagrywamy temat na temat
A wiesz właśnie dzwonił Popek
Że za chwilę będzie sypią na komendzie
Niezależny rap, jego słyszą wszędzie
I jestem z wami razem na tonącym okręcie
Muzyka to narzędzie jestem tu
Hardkorowa firma obudzi was ze snu
Ziomek, to wszystko zmierza w twoją strone
Nasze życie jak to hardkorowe moment
Strzykawka nie zabawka śmiercionośna dawka
Przekaże ci Legnica, Kraków i stolica
Nie dotykaj tego bo pociśnie z tobą ulica
Nie daj z siebie zrobić narkomana
Nie pozwól żeby złapali cię w sidła
I uważaj bo tu wszystko
Jest ostre jak brzytwa
Zrobisz przypał i rozpocznie sie gonitwa
Ale o co? Później sie pocą
Chodzą na ewerez nocą wychodzą z łóżka
Twarda poduszka z celownikiem
Na takich pokrywa się muszka
Ja wybieram buszka albo tradycyjny skręt
Młotek, śrubokręt a na końcu nóż
Majciach spierdalał ciągnał się zanim kurz
I cóż prawie każdego frajera
Od naszej ekipy odstawie po sprawie
Lata pracy nie były na marne
Cały czas do przodu cały czas z fartem
Wychodzą na ulicę zaciśnij pięści
Podnieś gardę firma