Popek - Zakręcony jak słoik tekst piosenki (lyrics)
Popek [Paweł Mikołajuw] Legnica, Polska
[Popek - Zakręcony jak słoik tekst piosenki lyrics]
Ulica Zakamarek numeru nie pamiętam
Jest ze mną Martinez od serca mój koleżka
Za sterami Grzana muzyczny morderca
Nagrywamy numer, tytułu jeszcze nie znam
Jeszcze jeden drin i skręta
Jeszcze ta czwóreczka i potem ósemka
Z refrenu się dowiecie o
Czym jest ta piosenka zakręcony
Zakręcony zakręcony
Tak jak słoik
W piątek po moim koncercie
Najebane mam pod deklem 6 rano w domu będę
Kaśka dokręci zakrętkę
Tak jak słoik na koncercie
W Warszawie nie wiem gdzie jestem
Fart że znają moja gębę
U słoików jestem wszędzie
U słoików jestem wszędzie
Pośród biurowców
Tak jak słup stoisz na wietrze
I nie wiesz dokąd pójść dusząc się powietrzem
Pośród biurowców
Tak jak słup stoisz na wietrze
I nie wiesz dokąd pójść dusząc się powietrzem
Na stole inlander 80% ja musze rano wstać
Jechać do ATM strasznie mnie goni czas
Strasznie mnie męczy kac o 2 spadam stąd
Bo musze rano wstać na siłę idę spać
Wkurwiony na maksa
Mam 40 lat, jestem z innego miasta
Nie wiem co jest grane i jaka to jest stacja
Bywam tu na co dzień w Warszawie na wakacjach
Ja nie pochodzę z gór ani dalekich stron
Kosmiczny statek tu wyrzucił mnie na ląd
Długi ja Chiński Mur ambrozje z mordy czuć
Mieszkam koło ciebie niedaleko stąd