Popek - Życie tekst piosenki (lyrics)

Popek [Paweł Rak] Rzeczpospolita Polska

[Popek - Życie tekst piosenki lyrics]

Wyjebało fazę na wszystkich piętrach
Centralnie w święta w środku keta
Będzie tragedia gdzie jest karetka?
Jedzie na sygnale mijają księdza
Ty najebany się tam rozkręcasz i wjeżdża on
Pada strzał od strony skwerka
Leżysz w krwi i coś tam stękasz
A mogłeś zamknąć swój niewyparzony ryj
Ram pam pam
Ja ot widzę tak: jest ofiara i morderca
Jak kogoś za bardzo wkurwisz
No to on po ciebie wjeżdża
Tak, panie panowie, pozdrawiam, 2016
I taki bit którego nie mogłem rozgryźć
Mam nadzieje ze wy rozgryziecie ten kawałek
Ram pam pam

Pali buty biegnąc na skróty
W oczach zero skruchy to adrenaliny szał
Mija go policja wyją koguty
On zmienia szybko czapkę i znika jak mgła

Padła głowa węszą psy
Już po wszystkim czeski film koniec seansu
I nikt nie widział nic padła głowa
Węszą psy już po wszystkim czeski film
Koniec seansu i nikt nie widział ich

Są już tu psy ojciec i matka
I w kurwę ludzi gapi się
On leży w kałuży krwi krwią puszcza pawia
Zamyka oczy i zabiera go śmierć
Po chuj była ci ta gadka
Honorem uniosłeś się
Teraz martwy leżysz w klapkach
Już nie zobaczymy się
Tu codziennie spada łeb
I na dzielni się dzieją cuda
Jak nie wierzysz, to tu przyjdź
Zaraz będzie awantura wpadnie jakiś leszcz
Jak go tylko sieknie wóda
Z portfela mu zaginie cash
I wyparuje mu komura

Siemanko, czekajcie, odpalę sobie szluga
Słuchajcie, dziwne, jest nie
Przychodzą jakieś typy z innej bajki
Do nas na dzielnie
Siadają w pubie i kurwa udają milionerów
Ma 20 w łapie, jest sam no kurwa nie wypada
Do nas na dzielnie przychodzić sam
I świecić złotem i sobie czasem myślę: albo
To jest jakiś nienormalny
Albo ustawka policyjna
I tak się wahamy, walić go czy nie walić
Walić czy nie walić?
Przyszedł sam, czy tu kurwa
Zatrzymają nas z passsata
Czy jeszcze nie? Pozdrawiam was wariaci!

Cały czas nr 1 nie możesz być
Zawsze znajdzie cię kozak i Cię wyleczy
Zawsze znajdzie się od Ciebie
Lepszy i silniejszy

Jesteśmy zwykłymi ludźmi
Każdy pójdzie w piach do rodzinnych miast
Nikogo z nas nie oszczędza czas
Uważaj co mówisz i problemów zaoszczędź se
Dwa razy dzieciak zastanów się
Zanim coś powiesz, rap pam pam
Kończy się czas kończy się czas
Ja idę spać ja idę spać
Pozdrawiam was pozdrawiam was
Uważajcie na siebie bracia i siostry, ta!

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować