Projekt Własny Styl, donGURALesko - Regał tekst piosenki (lyrics)
[Projekt Własny Styl, donGURALesko - Regał tekst piosenki lyrics]
Gdy z Tomajem zasuwam Oplem
Za oknem deszczu krople
Osiedla mokre, bas puka konkret
A latem? Są kuzyni a zatem? Lala dymi
Typy kumate, typy spod klatek
Brat bratu bratem, rap tematem
Zatem krąży z batem
Za te materiały masz rap
Potem kratę lat stratę, zatem
Potem walę na chatę, bo tę zamotę mam
Chata jak hotel - ja w fotel, obmyślam plan
Telefony walą - halo, halo, wciąż się urywają
Ja z nabitą fają przetrzymuję dzwonków nalot
- Halo? Halo bejbe rób barter
Schodź na parter, na razie, yo
Potem palę blala bit napierdala cały czas
Sialala tralala Gural w rap-grę gra
Chętnie bym się zalał
Starzał - tak się na melanżach zdarza
Wjedzie gaża i już se wyobrażam
I nadal bragga gadam, batata badam
Pizgam nie padam
Tak rymy składam - saga trwa nadal
Nadal bragga gadam a ja nadal bragga gadam
Jestem Hip-Hopowcem, proste?
Czas umilam sobie towcem, proste!
Moi ludzie - czarne owce, proste?
Robimy ciągły postęp, proste, proste, proste
Jestem Hip-Hopowcem, proste!
Czas umilam sobie towcem, proste!
Moi ludzie - czarne owce, proste?
Robimy ciągły postęp, ciągły postęp
PDG rastafari, piewca bitu arii
Zapraszam na safari po betonowym Kalahari
Cichociemnie, jak Mata Hari
Korzennie jak Lari Fari pozdrawiam Mada Ali
Stopa wali jak Muhammad Ali
Napierdalam jak Ferrari skurwysynu
Nie będziemy żałowali wam rymów
Wam tamburynów ej yo
Sprawdź ten styl skurwysynu
Przez prąd bitu niesieni, tubylcy tej ziemi
Pizgamy rymy jak bumerangi aborygeni
Jak feniks z popiołów powstaje
Styl ciężki jak ołów jak najazd Mongołów
Idzie w miasto, rymów mam sto, sam sprawdź to
PDG yo, z kuzynów dynastią
Jestem Hip-Hopowcem, proste?
Czas umilam sobie towcem, proste!
Moi ludzie - czarne owce, proste?
Robimy ciągły postęp, proste, proste, proste
Jestem Hip-Hopowcem, proste!
Czas umilam sobie towcem, proste!
Moi ludzie - czarne owce, proste?
Robimy ciągły postęp, ciągły postęp
Lubię pepperoni pizzę i gdy mam chorą wiksę
Kiedy bit robi Mikser
To skręca mnie jak Twister
To oczywiste, że te rymy są soczyste
Boruję tekstami, udaję PDG dentystę
To flow występ, hej ty - czego sapiesz?
Gada podziemia papież
A to Poznań nie Bangladesz
Łapska zabierz, browar w usta nabierz
Łapiesz?
Walę w mikrofon, jak moja mama wali w talerz
To ja - Szpaaq
Poznajesz? Czy sprawę sobie zdajesz?
To są dwa typy, gdzie chorego flow się najesz
Tu nikt się nie sprzedaje, wciąż palę LL faję
Rap zapodaję i nie wciskam żadną baję
Pozdrawiam Anię, tej co stanik wystaje
Co słodkie
(cmok, cmok) mi buziaki zawsze daje
Ale rymy z pyska idą
Wyjeb termos - lepszy bidon
I to co prawdziwe, czyli odpada silikon
Straszny jak King Kong
Rozrywkowy jak ping pong
Po chińsku umiem ching chiong i
Udawać dzwonek ding dong
Nie sławny jak Clinton
Chata nie jak Carrington
To rap, a nie Electric Kingdom
Do Cimskiego jadę windą
Jestem Hip-Hopowcem, proste?
Czas umilam sobie towcem, proste!
Moi ludzie - czarne owce, proste?
Robimy ciągły postęp, proste, proste, proste
Jestem Hip-Hopowcem, proste?
Czas umilam sobie towcem, proste!
Moi ludzie - czarne owce, proste?
Robimy ciągły postęp, ciągły postęp